Alan Czerwiński prosi o transfer, ale władze mówią „nie”


Deklaracja prezesa nie spodobała się samemu zainteresowanemu, który podobnie jak Lech, chciałby już od lutego grać w barwach niebiesko-białych. I jak dotąd, nie pomagają jego częste wizyty w gabinecie dotychczasowego szefa. Pozostanie w Lubinie Czerwińskiego nie do końca może wpłynąć korzystnie dla Zagłębia. 27-letni obrońca w nadchodzącej rundzie będzie zapewne szczególnie uważał na siebie, będąc myślami w Poznaniu. Tego rodzaju wydarzenie miało już miejsce w czasie obozu w Turcji. Lubinianie przygotowywali się do rozegrania ostatniego meczu kontrolnego przed wznowieniem rozgrywek z bułgarskim Beroe Stara Zagora. Do pierwszej jedenastki awizowany był m.in. Alan Czerwiński, który krótko przed meczem poinformował trenera, że nie czuje się w pełni sił, a na dodatek doskwierał mu drobny uraz. W rezultacie nie zagrał. Podobnych sytuacji w sezonie może być znacznie więcej.

Lech Poznań na pertraktacje z Zagłębiem Lubin daje sobie tydzień czasu. W przypadku dalszego braku porozumienia, poznański klub przystąpi do planu B, czyli wypożyczy na pół roku innego doświadczonego prawego obrońcę.

Fot. Przemysław Szyszka/Lech Poznań

 

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz