Akademickie Mistrzostwa Polski kobiet w piłce nożnej w Poznaniu (ZDJĘCIA)


– Nastawiamy się na złoto. W porównaniu do zeszłego roku, gdy było nas osiem lub dziewięć dziewczyn, tym razem do Poznania jedziemy powiększonym, 14-osobowym składem. Teraz mamy jeszcze większe szanse na mistrzostwo – uważa Zapała, która w zakończonym niedawno sezonie Orlen Ekstraligi zdobyła trzy gole, a jej zespół AZS UJ Kraków zajął czwarte miejsce. – Nie będę ukrywać, że czujemy już zmęczenie, bo sezon był długi i intensywny. Może jesteśmy jedną nogą na wakacjach, ale wiemy, że mamy przed sobą cztery dni grania. Po paru dniach odpoczynku powinno nam wystarczyć sił do obrony tytułu. Z kolei na samo nasze miejsce w Ekstralidze należy patrzeć w kontekście wąskiej kadry. Grało u nas wiele młodych dziewczyn bez doświadczenia na tak wysokim poziomie. Ten wynik trzeba ocenić na plus, chociaż przy odrobinie szczęścia i ogrania można było powalczyć o trzecią pozycję. Mały niedosyt zostaje, ale trzeba się cieszyć z tego, co mamy – przekonuje.

Zdaniem Zapały, poza UJ Kraków w gronie faworytów do złota należy wymienić WSG Bydgoszcz oraz UAM Poznań. Gospodynie imprezy z ostrożnością podchodzą do tej śmiałej tezy. – Na pewno nie jesteśmy faworytem, zwłaszcza że osobowo będziemy mieli słabszy skład od tego futsalowego. Mogę już stwierdzić, że na pewno zabraknie czterech czy pięciu dziewczyn. Będziemy chcieli awansować do najlepszej ósemki turnieju, a potem wszystko jest możliwe – uważa Weiss, który na co dzień pełni rolę selekcjonera reprezentacji Polski futsalu kobiet.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz