Adam Szejnfeld: Do trzech razy sztuka


Poniżej felieton Adama Szejnfelda, posła do Parlamentu Europejskiego. Oczywiście redakcja może, ale nie musi zgadzać się z opinią eurodeputowanego. Zachęcamy także inne publiczne osoby, to przysyłania swoich komentarzy.

Nie ma żadnej przesady w stwierdzeniu, że każdy naród ma kilka charakterystycznych cech, które wyróżniają go na tle innych. Bez wątpienia w duszę Polaków, o czym przekonaliśmy się niejednokrotnie, wpisana jest niezwykła umiejętność wspaniałej mobilizacji, zwarcia szeregów, pokazania, że stać nas na o wiele więcej, niż mogłoby się wydawać. Nawet jeśli na co dzień, delikatnie mówiąc, jesteśmy od siebie daleko, w obliczu tragedii niemal w jednej chwili potrafimy się zjednoczyć, być razem i tworzyć prawdziwą wspólnotę. Tylko na jak długo?

Na pewno każdy z nas ma jeszcze w swojej pamięci obraz Polski po śmierci Jana Pawła II. Pogrążeni w bólu i smutku byliśmy w stanie odsunąć na bok wszelkie spory: w naszych rodzinach, we wspólnotach sąsiedzkich, jak również w życiu publicznym, czego najlepszym przykładem było zakończenie wieloletnich animozji między byłymi prezydentami. Nie zabrakło również bardzo spektakularnych prób pojednania zwaśnionych klubów piłkarskich. Były to ważne i potrzebne gesty, choć niestety niemal natychmiast po zakończeniu żałoby narodowej wielu o swych deklaracjach z łatwością zapomniało.

O ile do odejścia Papieża Polaka mogliśmy się w pewnym stopniu przygotować, o tyle zupełnym szokiem była dla nas wszystkich katastrofa smoleńska. Niewyobrażalna tragedia, dramat narodowy na niespotykaną skalę… I po raz kolejny byliśmy świadkami niekończących się zapewnień o potrzebie jedności, bycia razem, wyciszenia nastrojów, złagodzenia języka debaty publicznej, podniesienia poziomu kultury politycznej w naszym kraju… Nie, nigdy nie chodziło i nie może chodzić o zatarcie wszelkich różnic między przeciwnikami politycznymi! Spór jest przecież istotą demokracji i bez niego trudno sobie wyobrazić jej funkcjonowanie. Faktycznym problemem są wyjątkowo głębokie podziały spowodowane tym, że brakuje elementarnego szacunku dla konkurentów. Traktuje się ich nie jak rywali, ale jak… wrogów!

Przed Smoleńskiem było źle, ale po 10 kwietnia 2010 roku wszelkie hamulce puściły. Rubikon został przekroczony. Oczywiście można próbować się przerzucać cytatami i licytować na to, kto wypowiedział mocniejsze słowa. Tylko czy ma to jakiekolwiek znaczenie w obliczu publiczne rzucanych najcięższych oskarżeń o krew na rękach, o zdradę, o mord?… Czy w świetle takich zarzutów można mieć jakiekolwiek wątpliwości, co do intencji tych, którzy aż do takiego stopnia rozwinęli przemysł pogardy wobec konkurentów politycznych?

Barbarzyński zamach na Prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, który odbił się szerokim echem na całym świecie, znów wstrząsnął nami wszystkimi. Polska, jak nigdy wcześniej, jest dzisiaj przeorana straszliwymi podziałami. By je zasypać nie wystarczą więc nawet najpiękniejsze słowa, najlepsze deklaracje, najliczniejsze gesty… Nie! To zdecydowanie za mało! Ziarno nienawiści zasiane zostało już dawno temu. Teraz wzrosło ciernistym drzewem dającym trujące owoce. By wrócić do dobrej normalności, do wzajemnego szacunku, do życzliwości i współpracy, przy zachowaniu oczywistych różnic, potrzebna jest gigantyczna praca na rzecz prawdziwego dialogu, sanacji życia politycznego i w końcu pojednania narodowego. Te działania powinny stać się priorytetem nie tylko dla polityków, ale także dla duchownych, dla dziennikarzy, dla wszystkich mających wpływ na poziom świadomości społecznej, dla wszystkich tych, którzy kształtują opinię publiczną. Dotyczy to również, a może i nawet przede wszystkim, mediów publicznych. One bowiem są wręcz ustawowo powołane do szerzenia misji publicznej, a więc pluralistycznej prezentacji różnych poglądów, a nie tylko partii rządzącej.

Zabójstwo Prezydenta Pawła Adamowicza to ostrzeżenie: albo w naszym kraju natychmiast nastąpi opamiętanie, albo będzie już tylko gorzej. Kolejnej szansy może już nie być. Do trzech razy sztuka!

Adam Szejnfeld

Poseł do Parlamentu Europejskiego

www.szejnfeld.pl

www.kobiecastronazycia.pl

www.facebook.com/PoselSzejnfeld/

www.twitter.com/szejnfeld

www.instagram.com/szejnfeld/

POLECAMY MATERIAŁY (wystarczy kliknąć):

Poznaniacy pożegnali Pawła Adamowicza (ZDJĘCIA)

Prezydent Poznania w kondukcie żałobnym prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza

„Największe serce świata” w Poznaniu

#PawełAdamowicz #Gdańsk #Polska #Polacy #Demokracja #Wolność #Solidarność #Tolerancja #Równość #Rónouprawnienie #Otwartość #Szacunek #Obywatele #Razem #SpołeczeństwoObywatelskie #BezNienawiści #NIEdlaNIENAWIŚCI #NIEdlaPRZEMOCY #NIEdlaHEJTU #PlatformaObywatelska #EPL #EPP #ParlamentEuropejski #AdamSzejnfeld #WOŚP #WOŚP2019 #MuremZaOwsiakiem #StopAgresji

Dodaj komentarz