64 proc. kierowców przekracza prędkość w Wielkopolsce


Według policyjnych danych w 2014 roku niedostosowanie prędkości do warunków jazdy było najczęstszą przyczyną najgroźniejszych wypadków drogowych. Jak często wielkopolscy kierowcy jeżdżą za szybko i powodują szkody? Mapa szkod komunikacyjnych

Z policyjnych statystyk wynika, że w ubiegłym roku w całej Polsce doszło do 34,9 tys. wypadków drogowych. W sumie zginęło w nich 3,2 tys. osób, a rannych zostało ponad 42 tys. Choć główną przyczyną wypadków było nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu (7,7 tys. zdarzeń), to właśnie niedostosowanie prędkości do warunków jazdy (7,4 tys. wypadków) zebrało największe żniwa w postaci ofiar i rannych. Z tej przyczyny na polskich drogach zginęło przed rokiem 855 osób, a 10,2 tys. zostało poszkodowanych.

Jak wynika z raportu Instytutu Transportu Samochodowego (ITS), w ubiegłym roku w Wielkopolsce prędkość przekraczało nieco ponad 64 proc. kierowców (36 proc. o więcej niż 10 km/h). To dużo w porównaniu z woj. lubuskim, gdzie ten odsetek wyniósł 44 proc., ale stosunkowo niewiele w porównaniu z woj. lubelskim, opolskim i zachodniopomorskim, w których ponad 70 proc. kierowców jeździło w zeszłym roku za szybko. Również przeciętna prędkość w Wielkopolsce plasuje ten region w środku zestawienia ITS-u – średnia dla kraju to 61,2, natomiast dla województwa 62,8 km/h.

W zestawieniu z ogólną liczbą sprzedanych w 2014 r. w Wielkopolsce ubezpieczeń, po odszkodowanie zgłaszało się do nas 5,4 proc. właścicieli pojazdów z tego regionu. Średnia dla kraju to 7,2 proc., więc można powiedzieć, że wielkopolscy kierowcy, choć zdarza im się przekroczyć prędkość, jeżdżą stosunkowo bezpiecznie i nie cechuje ich nadmierna brawura na drodze. Zwłaszcza że najczęściej zgłaszali do nas szkody materialne, czyli w zdecydowanej większości przypadków mieliśmy do czynienia ze zniszczeniami samochodów, a nie uszczerbkiem na zdrowiu – mówi starszy kierownik ds. ubezpieczeń majątkowych w Liberty Ubezpieczenia, Daniel Grzejdziak.

wypadek

Przypomnijmy, że każdy właściciel pojazdu ma ustawowy obowiązek posiadania polisy OC, która chroni go, gdy spowoduje wypadek, a w konsekwencji szkodę na mieniu lub zdrowiu innych uczestników ruchu drogowego. W takiej sytuacji na rekompensatę od ubezpieczyciela mogą liczyć tylko poszkodowani. Jednak często wskutek swojego działania również sprawca musi naprawić swój samochód, a tego już OC nie obejmuje. Odszkodowanie otrzyma tylko wtedy, gdy posiada dobrowolne ubezpieczenia autocasco (AC). Jak pokazują dane Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) spośród 26,8 mln ubezpieczeń komunikacyjnych zawartych w 2014 r. tylko 5,5 mln to AC – na czterech kierowców z OC przypada więc zaledwie jeden z dobrowolną ochroną.

Dodaj komentarz