Pierwszy dzień Motor Show


Dzisiaj w Poznaniu rozpoczynają się targi Motor Show. Poza licznymi premierami samochodowych marek, pasjonaci motoryzacji mogą być pewni, że tegoroczna edycja przejdzie do historii, jako jedyna w swoim rodzaju, zarówno pod względem pokazów, jak i wydarzeń towarzyszących.

Motor Show 04

 

 

Kolejną galerię zdjęć z Press day – zobacz tutaj

W 2008 r. w Polsce wyprodukowano prawie 850 tys. aut osobowych. W ubiegłym roku wynik był o niemal połowę gorszy. Mimo tego pozostajemy motoryzacyjnym potentatem. Jak to możliwe? Polski rynek motoryzacyjny to rynek części, akcesoriów i podzespołów. 80 proc. z ponad 900 zakładów produkcyjnych to producenci niezależni. Można śmiało powiedzieć, że sukces polskiej branży motoryzacyjnej jest ich zasługą.

Eksportowy sukces…

W ostatnich latach Polska przyciągała znaczące inwestycje zagraniczne w przemyśle motoryzacyjnym – m.in. nowobudowana fabryka Volkswagena we Wrześni. Jak informuje Ministerstwo Gospodarki planowane nakłady inwestycyjne niemieckiego koncernu, który od lat rozwija swoją infrastrukturę produkcyjną w Wielkopolsce, wyniosą ponad 800 mln euro. Polska w konsekwencji staje się jednym z największych producentów samochodów, części i podzespołów motoryzacyjnych w Europie Środkowo-Wschodniej. Motoryzacja to jedna z kluczowych gałęzi polskiego przemysłu, zarówno pod względem wartości produkcji, za­trudnienia i nakładów inwestycyjnych, jak i udziału w eks­porcie. Polska jest także największym w regionie rynkiem, jeżeli chodzi o sprzedaż i usługi związane z motory­zacją. Co to oznacza w liczbach? W 2013 r. części i akcesoria wytworzone w 900 krajowych fabrykach osiągnęły wartość blisko 60 mld zł. W tym samym czasie przychody ze sprzedaży pojazdów wyprodukowanych w naszym kraju wyniosły nieco ponad 45 mld. zł. Podczas gdy produkcja aut w ciągu kilku lat spadła o połowę, to wartość eksportu części i akcesoriów w ciągu ostatnich 10 lat wzrosła dwukrotnie. W 2013 r. za granicę (głównie do: Niemiec, Francji, Czech i Wielkiej Brytanii) sprzedaliśmy części za 30 mld. zł. Oznacza to, że polskie zakłady wyeksportowały w 2013 r. około 1 mln ton części i akcesoriów motoryzacyjnych. To 90 razy tyle ile waży konstrukcja stadionu narodowego w Warszawie.

Eksport szeroko rozumianych produktów mo­toryzacyjnych z Polski wzrósł w 2013 r. o 3,6 proc. Stanowiło to 15,9 proc. wartości polskiego eksportu to­warowego. Motorem wzrostu były podzespoły, części i akcesoria moto­ryzacyjne (w tym silniki), których wyeksportowano o 7,1 proc. więcej niż w 2012 r.

Nastawienie na eksport jakie prezentuje nasz przemysł motoryzacyjny wpływa na uzależnienie jego kondycji od koniunktury na zagranicznych rynkach, w szczególności zachodnioeuropejskich. Było to szczególnie widoczne w latach 2009 oraz 2012, kiedy gospo­darka UE przeżywała spadki, a wraz z nią malała produkcja ulokowanych w Polsce fabryk motoryzacyjnych. Ale po słabym 2012 r, w 2013 r. nastąpiło od­bicie – wynika z raportu Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego i KPMG o branży motoryzacyjnej.

Pomimo zawirowań, motoryzacja pozostaje jednym z naj­większych sektorów przemysłu w Polsce, odpowiadając za 9,5 proc. wartości produkcji sprzedanej w tej części gospodar­ki.

W 2013 r. producenci motoryzacyjni w Polsce ponieśli nakłady inwestycyjne o wartości 4,5 mld zł, czyli większe niż rok wcześniej o 0,5 mld zł.

…zapewnia miejsca pracy

Od 2010 r. zatrudnienie w fabrykach mo­toryzacyjnych wzrosło o 18,7 tys., do 158,4 tys. w 2013 r. Tylko w 2013 r. zatrudnienie wzrosło o 5 tys. osób, czyli o 3,2 proc. Był to największy wzrost wśród wszyst­kich sektorów przemysłu. Wraz ze wzrostem zatrudnienia w górę idzie także średnie miesięczne wynagrodzenie brutto w przemy­śle motoryzacyjnym. W 2013 r. wyniosło 4 147 zł. Oznacza to wzrost o blisko 280 zł brutto w porównaniu z poprzednim rokiem.

Autorzy raportu przygotowanego przez firmę Deloitte i bank DNB zauważają, że od kryzysu ekonomicznego z 2009 r. produkcja motoryzacyjna koncentruje się głównie na częściach, a nie samochodach. Co widać w wynikach produkcji aut. Raport informuje (według danych za 2012 r.), że produkcja pojazdów oraz handel i naprawy w Polsce generują łącznie 104 mld zł, co stanowi 7,8 proc. wartości dodanej brutto (wartość wszystkich wyrobów i usług pomniejszona o koszty ich wytworzenia). Raport Deloitte i DNB informuje też, że produkcja głównie na eksport z jednej strony świadczy o tym, że polskie firmy są konkurencyjne na globalnych rynkach, ale z drugiej pokazuje słaby popyt krajowy.

Prognozy są optymistyczne

Udział Polski w światowej produkcji motoryzacyjnej jest znikomy (0,7 proc. w 2013 r.) i malał w ostatnich kilku latach przede wszystkim z powodu spadku produkcji aut osobowych. Jednak kolejne lata zapowiadają się optymistycznie. Obok inwestycji w zakłady produkcyjne, badania i rozwój do polski ściągają również usługi. Niedawno Toyota poinformowała o wyborze Polski na lokalizacje tzw. Centrum Usług Wspólnych do prowadzenia części prac księgowych dla wszystkich europejskich oddziałów koncernu i spółek zależnych. Motoryzacja, zdaniem większości, to przede wszystkim własna marka samochodowa oraz liczne fabryki produkujące różne modele aut. Niestety, w przypadku Polski, nie mamy ani jednego ani drugiego. Ale nie musimy mieć. Wystarczy zajrzeć pod maskę Rolls Royce’a, wystawionego na poznańskim Motor Show. Naklejka „Made in polad” na chłodnicy! Mało? Spójrzcie na szyby. Saint Gobain? Owszem, ale z gliwickich zakładów.

Warto zwrócić na to uwagę odwiedzając poznańskie Motor Show.

Zdjęcia Andrzej Deja, Dariusz Skorupiński

Dodaj komentarz