Kędziora: – Nie zadowala nas fotel wicelidera ekstraklasy


– W tym sezonie walczymy o mistrzostwo Polski i nie zadowala nas fotel wicelidera – mówi po zwycięskim meczu z Jagiellonią Białystok zdobywca bramki z rzutu karnego dla Lecha Poznań obrońca Tomasz Kędziora.

Lech _ Jagiellonia _ Skorupiński 084
Malwina Sypniewska: – Po faulu na Szymonie Pawłowskim sędzia wskazał na „wapno”, ale na początku jednak do piłki podszedł Dawid Kownacki.

– Dawid po prostu przyniósł mi piłkę. To ja miałem wykonać rzut karny.

– Jak smakuje fotel wicelidera?

– Wiemy już jak smakuje bycie wiceliderem, a później wicemistrzem Polski. W tym sezonie walczymy o mistrzostwo i nie zadowala nas fotel wicelidera.

– Spotkanie z Jagiellonią był bardzo ciężkie, a pierwszy gol padł dopiero w 86. minucie. Jak ta walka na boisku wyglądała z Twojej perspektywy?

– Był to bardzo wyrównany mecz. Jagiellonia się bardzo dobrze broniła, a my próbowaliśmy konstruować akcje. Niestety nie wychodziło… Na szczęście w końcówce się udało i bardzo się cieszę, że wygraliśmy.

– Takie mecze pokazują jak ważna w piłce nożnej jest determinacja i walka do samego końca?

– Dokładnie. Jeszcze niedawno to my traciliśmy w końcówkach spotkań bramki, a teraz to jednak My strzelamy te gole.

– Przed zespołem Lecha Poznań dłuższa przerwa po ostatnim „maratonie piłkarskim”. Czy to pozwoli Wam lepiej przygotować się do meczu z Zawiszą? Zgadzam się, a do Bydgoszczy jedziemy po zwycięstwo i tylko to się liczy. Nie widzę innej sytuacji żebyśmy nie wygrali tego spotkania.

Rozmawiała Malwina Sypniewska / tww

Fot. Roger Gorączniak / archiwum Nasz Głos Poznański

Dodaj komentarz