Rafał Bocheński: – Piłkę wodną w Polsce wciąż jeszcze trzeba promować


Mimo problemów z finansowaniem piłki wodnej w Poznaniu, drużyna DSW Waterpolo Poznań udowadnia, że stać ją na wiele. Zespół istnieje od trzech lat, a już po pierwszym roku zdobył brązowy medal mistrzostw Polski. Ten sukces udało się powtórzyć w kolejnym sezonie. Aktualnie poznaniacy są wicemistrzami Polski, a dwóch zawodników otrzymało powołanie do kadry.

Na półmetku rozgrywek ligowych, poznańscy waterpoliści są wiceliderami tabeli i mają dużą szansę na kolejny srebrny medal. W ostatniej 5. kolejce ekstraklasy zremisowali z niepokonanym dotąd mistrzem Polski OCMER ŁSTW. Oprócz ligowych meczów, podopieczni Jacka Maciąga kształcą swoich następców. Na razie to juniorzy KS Waterpolo Poznań.

Jednym z trenerów młodych waterpolistów jest rozgrywający DSW Waterpolo Poznań – Rafał Bocheński. Zapytany, dlaczego warto trenować tę dyscyplinę, bez zająknięcia odpowiada: – To sport, który rewelacyjnie rozwija motorykę i pomaga zyskać świadomość w wodzie. Dzieciaki trenują pod okiem trenerów, a zarazem doświadczonych zawodników. Jesteśmy ukierunkowani na szkolenie chłopców od dziewiątego roku życia. Oczywiście tworzymy grupy wiekowe, bo przecież między dziewięciolatkiem, a trzynastolatkiem jest w tym wieku jeszcze ogromna przepaść. Jeśli znajdą się dziewczynki, które chciałyby również trenować, nie widzę żadnych przeszkód, stworzymy grupę również dla nich!

Nabór chłopców w wieku 9-11 lat oraz 12-15 wciąż trwa. Treningi odbywają się na basenie Term Maltańskich. Grupy nie są zbyt duże, bo każdemu młodzikowi trzeba poświęcić uwagę. Okazuje się, że rozpoczęcie treningów wcale nie jest równoznaczne z umiejętnością gry czy wyborowego pływania. – Czasem muszę rozpocząć zajęcia właśnie od nauki pływania. Zanim przejdziemy do techniki czy taktyki gry, najpierw staram się poprawić styl chłopców. Pracujemy też nad kondycją. W piłkę nożną gra niemal każdy, a w wodzie ciało zachowuje się inaczej. Nie jest to łatwy trening, ale z czasem będzie przynosił wiele pozytywnych emocji i zabawy – zapewnia trener.

Choć waterpolo to sędziwa dyscyplina sportu, to w Poznaniu po latach wraca do łask i trzeba rozwijać ją od nowa. Rodzice częściej widzą w swoich dzieciach materiał na futbolistę.

Piłkę wodną w Polsce wciąż jeszcze trzeba promować, dlatego staram się opowiadać jak najwięcej o tym fantastycznym sporcie. Czasem jeździmy z chłopakami do szkół, rozmawiamy z rodzicami. Jestem fizjoterapeutą, więc nawet ze swoimi pacjentami poruszam ten temat. Każda okazja jest na miarę złota, bo jak inaczej dzieciaki mają dowiedzieć się o istnieniu waterpolo? Na razie w telewizji dominuje piłka nożna, ale przecież waterpolo jest równie widowiskowe, bo tak naprawdę przypomina szczypiorniaka, tylko że w basenie i w dodatku nie jest tak obfita w kontuzje. W Gorzowie Wielkopolskim, skąd pochodzę i gdzie grałem, do waterpolo nie trzeba już namawiać. Mam nadzieję, że podobnie będzie za jakiś czas w Poznaniu.

Warto też dodać, że drużyna młodzików poznańskiego klubu, wystartuje w tym sezonie po raz pierwszy w mistrzostwach młodzików w piłce wodnej. Z kolei ten, kto czeka na występy seniorów w Poznaniu, musi poczekać do 21-22. marca. Wtedy, w 7.kolejce Ekstraklasy zawodnicy DSW Waterpolo Poznań będą gościć drużynę ze Szczecina. Wcześniej jednak czeka nas dwumecz na wyjeździe. 7-8.marca zmierzymy się z WTS Bytom w Gliwicach.

Anna Jasińska

 

 

Dodaj komentarz