Sąd Apelacyjny w Poznaniu uchylił w środę w całości zaskarżony wyrok i umorzył postępowanie wobec czterech policjantów, którzy w 2004 roku ostrzelali samochód dwóch 19-latków. W lipcu ubiegłego roku biorący udział w akcji funkcjonariusze usłyszeli wyrok więzienia w zawieszeniu.
Chodzi o wydarzenie z 2004 roku, kiedy to policjanci próbowali przy ul. Bałtyckiej w Poznaniu zatrzymać groźnego przestępcę. Byli pewni, iż znajduje się w zatrzymywanym aucie. Gdy samochód ruszył oddali strzały. W aucie nie było poszukiwanego przestępcy. Doszło do pomyłki, która kosztowała życie 19-letniego kierowcy. Pasażer do końca życia będzie poruszał się na wózku inwalidzkim. Prokuratura oskarżyła czterech policjantów o bezprawne ostrzelanie samochodu. Poznański sąd dwa razy ich uniewinniał. Uzasadniał, że mieli prawo się bronić. Sąd Najwyższy nakazał powtórzyć proces. W lipcu ubiegłego roku poznański sąd wymierzył policjantom kary dwóch lat więzienia w zawieszeniu. Policjanci zostali skazani za przekroczenie uprawnień i sprowadzenie zagrożenia dla zdrowia i życia kierowcy samochodu oraz pasażera. Wyrok zaskarżyli obrońcy policjantów. Apelacji nie złożyli jednak prokurator i pełnomocnicy pokrzywdzonych. Zadowoleni byli z orzeczenia uznającego winę policjantów.
W ubiegłym tygodniu w Sądzie Apelacyjnym w Poznaniu prokurator niespodziewanie opowiedział za nadzwyczajnym złagodzeniem kary. Oskarżyciel chciał, by sąd skazał każdego z oskarżonych na rok ograniczenia wolności i 20 godzin prac społecznych. Według prokuratora, policjanci powinni odpowiedzieć tylko za to, że stworzyli zagrożenie dla życia i zdrowia osób postronnych.
Dziś Sąd uchylił w całości zaskarżony wyrok i umorzył postępowanie ws. czterech policjantów. Poznański sąd uznał, że na ul. Bałtyckiej policjanci nie mieli prawa strzelać. Nie skazał ich, bo zarzuty się przedawniły.