Tramwajem z prędkością… „ciuchci”


Trasa tramwajowa przez górny taras Rataj ma już prawie 30 lat. Linia, uruchomiona latem 1985 roku przedłużoną trasą Hetmańską i Jedności Słowiańskiej, połączyła rondo Starołęka z Żegrzem, Chartowem i pętlą przy osiedlu Lecha.

Trasa, po której z początku zaczęły jeździć tramwaje linii 23 (z latami kolejne: 1, 5 i 17) wzmocniła wydatnie komunikację miejską w rozbudowujących się osiedlach górnego tarasu Rataj. Dotychczas można było dojechać tam autobusami miejskimi.

Linię tramwajową do górnych Rataj zapoczątkowała jednak w maju 1978 r. budowa tzw „trasy kórnickiej”. Na odcinku od skrzyżowania ul. Zamenhofa (obecnie ul. Jana Pawła II) z ul. Kórnicką do osiedla Lecha tory wraz z siecią ułożone zostały w szybkim tempie. Pierwszy tramwaj (linii 5) na tej trasie pojechał bowiem już dziewięć miesięcy później – 23 lutego 1979 roku, w 34. rocznicę wyzwolenia Poznania spod okupacji niemieckiej.

Przypominam o tym wydarzeniu sprzed 35 laty nie przypadkiem. Mówi się teraz o remoncie tej i trasy górnego tarasu Rataj. Infrastruktura tramwajowa – tory, trakcja, przystanki po tylu latach intensywnego użytkowania wymagają tam pilnej wymiany i przebudowy. Ruch tramwajowy na tej trasie dodatkowo znacznie zwiększył się po otwarciu ponad dwa lata temu trasy do Franowa i zbudowaniu tam nowoczesnej zajezdni tramwajowej. Zwiększył się ponadto nacisk tramwajów na tory. Nowoczesne wieloczłonowe tramino ważą ponad 40 ton (przy maksymalnym napełnieniu nawet 52 tony), podczas gdy tramwaje kursujące przed trzydziestu laty były znacznie lżejsze (np. wagony typu N ważyły około 14 ton, a wozy przegubowe 102N blisko 26 ton). Liczne cięższe tramwaje przyczyniły się więc też do szybszej dekapitalizacji torów.

Tramwajem dwadzieścia na godzinę

Nowoczesne tramwaje w okolicach osiedla Polanka jeżdżą około 20 km na godzinę. Większa ich prędkość grozi wypadnięciem z torów, a także potęguje hałas, co – zwłaszcza w godzinach wczesnoporannych i wieczornych, gdy tramwaje wyjeżdżają i zjeżdżają masowo do zajezdni we Franowie – dokucza mieszkańcom pobliskich domów.

Zaskoczeniem jest zatem wiadomość, która pojawiła się ostatnio w mediach, że trasa tramwajowa górnego tarasu Rataj i od ul. Kórnickiej do osiedla Lecha (gdzie była do niedawna jeszcze pętla tramwajowa) remontowana ma być niemalże trzy lata! Modernizacją trasy ma zająć się nowa firma Poznańskie Inwestycje Miejskie, która zastąpiła niedawną jeszcze spółkę „Infrastruktura Euro Poznań 2012”. Jej przedstawiciele zapowiadają rozpoczęcie pierwszych prac remontowych na koniec 2016 roku. Wcześniej musi bowiem być rozpisany przetarg na rozpoczęcie prac projektowych, które gotowe mają być za około półtora roku, latem 2016 roku. Konieczne będzie też pozyskanie pieniędzy z funduszy europejskich na przebudowę trasy.

Kontrast trasy do Franowa

Zakłada się, że cała zmodernizowana trasa oddana byłaby do użytku na koniec 2019 roku. Jest to dość odległy termin, a kilkuletnia modernizacja trasy z pewnością przyczyni się w tym rejonie do komunikacyjnych utrudnień. Społecznicy, m.in. ze stowarzyszenia Inwestycje dla Poznania już zadają pytania odpowiedzialnym za realizowaną na Euro 2012 budowę trasy do Franowa, dlaczego wówczas nie można było zmodernizować chociaż część trasy, na krótszym i bardziej zdekapitalizowanym odcinku tzw. „trasy kórnickiej”? Wówczas, podczas budowy trasy do Franowa, już w tym rejonie były wielomiesięczne utrudnienia komunikacyjne. Kursowały tramwaje wahadłowe, które także podczas trzyletniej modernizacji trasy mają się ponownie pojawić.

Prace remontowe podzielone będą na dwa etapy: przebudowa „trasy kórnickiej” , następnie odcinka górnego tarasu Rataj (od dawnej pętli tramwajowej osiedla Lecha do ronda Żegrze). Oby wyznaczone terminy modernizacji trasy nie okazały się zbyt odległe. Przy tak złym stanie torowiska tramwajom bowiem grozić może odcięcie od zajezdni – obiektu nowoczesnego, podobnie jak trasy do Franowa z niemalże kilometrowym tunelem oraz zadaszonymi przyjaznymi peronami przystanków włącznie. I właśnie, patrząc na te oddane po Euro 2012 komunikacyjne przedsięwzięcia, jakże one kontrastują ze zdekapitalizowaną „trasą kórnicką” i niemniej przestarzałą trasą górnego tarasu Rataj, gdzie przystanki, zwłaszcza dla niepełnosprawnych nie są przystosowane do obecnych standardów.

Tekst i zdjęcia:

Andrzej Świątek

Dodaj komentarz