Oko w oko z kleszczem


 

Zdjęcie z sympatyczną biedronką, która jest dużo większa niż człowiek, czy przytulenie się do nóżki pasikonika. Niemożliwe? A jednak. Park przy Starym Browarze jest opanowany przez monstrualne owady. I okazuje się, że tak bardzo spodobały się małym i dużym poznaniakom, a także i turystom odwiedzającym najlepsze centrum handlowe na świecie, że zostaną jeszcze co najmniej do końca września. Do obecnych owadów dołączyły też dwa kleszcze.

To chyba najbardziej przytulane i głaskane kleszcze, mrówki, pszczoła, czy komar. Jednym się to kojarzy z obejrzanymi w kinie horrorami, inni chcą po prostu dowiedzieć się czegoś więcej o owadach i zobaczyć je w powiększeniu.

Gigantyczne insekty do złudzenia przypominają żywe owady, z tym, że największy ma 5,5 a najmniejszy 2,4 metra długości. Eksponatom towarzyszą tablice, na których znajdą się m.in. intrygujące fakty z życia prezentowanych zwierząt. Nad poprawnością merytoryczną wystawy czuwa Towarzystwo Entomologiczne. Dodatkowo każdemu z owadów towarzyszy przesłanie, inspirujące do przekazywania w zapadający w pamięć sposób cech charakteru spotykanych zarówno w świecie zwierząt, jak i ludzi: zaradności jelonka rogacza, wytrwałości rohatyńca czy spostrzegawczości osy. Jednym zdaniem: zarówno dzieci jak i rodziców czeka niezapomniana etymologiczna przygoda.

Tekst i zdjęcia: Juliusz Podolski

 

Dodaj komentarz