Marcin Kamiński, Jan Bednarek i Dariusz Formella po meczu Lech Poznań – Lechia Gdańsk, który zakończył się wygraną Kolejorza 1:0.
Marcin Kamiński
Powinniśmy spokojnie wygrać to wyżej. Mogło być 2:0, 3:0 i wówczas mielibyśmy spokojną końcówkę, a tak niepotrzebnie stworzyliśmy sobie nerwówkę. Chyba jednak przyzwyczailiśmy już naszych kibiców do takich końcówek. Najważniejsze jednak, że zdobyliśmy 3 punkty. Dzięki nim będziemy dobrze nastawieni do rundy wiosennej.
Jan Bednarek
Szkoda, że nie udało nam się wygrać wyżej. Najważniejsze było zwycięstwo i ten cel osiągnęliśmy. Cieszymy się, bo Święta spędzimy w dobrych nastrojach. W końcówce trochę niepokoju było. Tym bardziej, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić, ale na szczęście tym razem korzystny wynik dowieźliśmy do ostatniego gwizdka.
Dariusz Formella
– Nie mogłem sobie wymarzyć lepszego prezentu na swięta. Jestem arkowcem i gol przeciwko Lechii smakuje znakomicie. W juniorach Arki ani razu nie udało mi się wygrać z Lechią i dziś to sobie odbiłem. W dodatku, zdobyliśmy bardzo istotne 3 punkty i wciąż mamy szansę na mistrzostwo. Nie mam pretensji do Keity o zmarnowanie mojego podania. W ostatnim meczu ja zabrałem asystę Luisowi, a dziś to mnie zabrano. Nie myślę jednak o założeniu sprawy w sądzie.
Fot. wikipedia.pl