Koszykarki Poznań City Center AZS, którym patronuje „Nasz Głos Poznański”, po wyjazdowym zwycięstwie nad AZS Politechniką Korona Kraków 56:47 i wygranej we własnej hali z MKS MOS Karkonosze Jelenia Góra 70:60 zostały liderkami I ligi. O trwającym sezonie rozmawiamy z rozgrywającą Kingą Woźniak.

Wasze wyniki pozwalają myśleć kibicom o powrocie PCC AZS do Basket Ligi Kobiet?

Początek sezonu pokazał, że wynik każdego meczu będzie wielką niewiadomą. Tak naprawdę każdy może wygrać z każdym. Nie rozegrałyśmy jeszcze rewanżu z zespołami z górnej części tabeli. Jesteśmy bardzo blisko awansu do fazy play-off, a co będzie dalej czas pokaże. Wierzę w to, że nasza obecna dyspozycja, będzie trwała do samego końca. Ważne abyśmy do każdego spotkania podchodziły profesjonalnie.

Przed sezonem wielu uważało, że będziecie walczyć o utrzymanie. Tymczasem PCC AZS wyrasta na głównego faworyta do awansu.

Bardzo dobra atmosfera w drużynie jest jedną z przyczyn dobrych wyników jakie osiągamy. Jedną, ale nie jedyną. Nasz zespół to jedna wielka rodzina. Wygrywamy i przegrywamy razem.

Czy przegrana w walce o awans z poprzedniego sezonu teraz procentuje?

Nie do końca jestem za tym, żeby porównywać poprzedni sezon do obecnego. W tym sezonie występujemy w bardzo odmienionym składzie. Teraz wiodącymi graczami są o wiele młodsze zawodniczki z mniejszym doświadczeniem i jak pokazuje sezon można wygrywać mecze w I lidze. Trzeba trzymać się ustalonych w zespole zasad, oddawać całe serce na boisku i walczyć do końca.

Podopieczne Ryszarda Barańskiego w najbliższym czasie zmierzą się z zespołami: Hajduk Kamionki AZS Gorzów II (mecz zakończył się po zamknięciu tego wydania), JAS-FBG Sosnowiec, a 20 grudnia o godz. 17 w derbach powiatu będą podejmować w hali przy ul. Chwiałkowskiego ekipa Lidera Swarzędz.

Tomasz Woźniak