Dłuższe bilety. Prezydent mówi nie


Radni Prawa i Sprawiedliwości z poparciem klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej chcą zgłosić we wrześniu projekt uchwały dotyczący wydłużenia czasu ważności biletów jednorazowego przejazdu z 15 do 25 minut i z 30 do 45 minut poznańskimi tramwajami i autobusami.

Takie bilety – na próbę obowiązywałyby do marca przyszłego roku – w pierwszym okresie przebudowy Kaponiery i związanych z tym koniecznymi objazdami tramwajów i autobusów.

Prezydent miasta Ryszard Grobelny jest przeciwny wprowadzeniu od września takich ulg, ponieważ w miejskiej kasie na ten cel nie ma pieniędzy. Magistrat wyliczył, że miasto do biletów czasowych 25- i 45-minutowych, które przez 10 miesięcy obowiązywały przed Euro – musiało dopłacić pół miliona złotych.

Bilety o wydłużonym czasie ważności, które obowiązywały przed Euro (od września 2011 do czerwca bieżącego roku, gdy także – z powodu przebudowy niektórych arterii komunikacyjnych, m. in. ulicy Roosevelta czy Grunwaldzkiej – były objazdy), chwalili pasażerowie. Teraz, gdy zaczęły się ponowne duże utrudnienia komunikacyjne, poznaniacy i przyjezdni oczekują od miasta takiego samego rozwiązania. Tramwaje i autobusy mają nawet dalsze – niż poprzednio – objazdy i dotychczasowe bilety 15- i 30- minutowe nie wystarczają, by pokonać trasę w planowym czasie. Narzekają zwłaszcza mieszkańcy Piątkowa. Sam też tego doświadczyłem. Jadąc z osiedla Batorego do Kaponiery musiałem skasować bilet: 30-minutowy. 7-minutowy przejazd tramwajem wahadłowym, później 6 minut oczekiwania na spóźniony autobus linii T14 i 7 minut przejazdu (z powodu świateł i wzmożonego ruchu na drogach) do przystanku przy ulicy Słowackiego. Razem 20 minut! Szybkim tramwajem, gdy – nie obowiązywały objazdy – zajmowało to  15 minut.

Z pewnością nie inaczej jest w innych rejonach Poznania, np. ulicy Głogowskiej. Tam pasażerowie też mają utrudnienia z powodu objazdów i związanych z tym przesiadkami.

Taka sytuacja nie zmieni się przez niemal dwa lata, bo tyle czasu przebudowywana będzie Kaponiera i most Uniwersytecki. Mieszkańcy przyzwyczajeni są już do tych utrudnień i dalekich objazdów, niezadowoleni są jednak z dotychczasowych obowiązujących biletów 15- i 30- minutowych i oczekują, że bilety o wydłużonym czasie podróżowania zostaną wprowadzone. Przypominają, że magistrat w promocjach Poznania chwali się przyjaznym dla mieszkańców miastem. Być może tak jest – dodają, ale na te elementy składa się także przyjazna komunikacja. Ta, jeśli taka ma być, musi odpowiadać pasażerom, by z niej chętniej korzystali. A za tym kryją się tanie bilety i czas przejazdu. Niestety, tych dwóch elementów w „przyjaznej” komunikacji w „przyjaznym” mieście na co dzień – zwłaszcza teraz – nie widać! A co będzie od września, gdy po wakacjach do szkół powróci młodzież, a ulice zatłoczą się jeszcze bardziej samochodami – można się domyślić… Tramwaje i autobusy będą stały w korkach i czas przejazdu bardziej się wydłuży!

 

Tekst i zdjęcia: Andrzej Świątek (3X)

Fot. J. Podolski (1X)

Dodaj komentarz