Skromna wygrana Lecha


W 13. kolejce T-Mobile Ekstraklasy Lech Poznań wygrał u siebie z Górnikiem Łęczna 1:0. Komplet punktów zapewnił Kolejorz kapitalny strzał z dystansu Muhameda Keity.

Zdjęcia z meczu zobacz tutaj.

Lechici przed meczem spodziewali się, że Górnik nie przyjedzie do Poznania tylko się bronić i na boisku to się potwierdziło. Poznaniakom ciężko było przejąć inicjatywę i spotkanie było bardzo wyrównane. Jako pierwsi groźniej zaatakowali goście i w 11 minucie byli bliscy objęcia prowadzenia. Z lewej strony dośrodkował Mraz, Gostomski źle obliczył tor lotu piłki, ta trafiła pod nogi Bonina, ale skrzydłowy Górnika uderzył tylko w boczną siatkę. Kolejorz odpowiedział 6 minut później. Pawłowski znalazł w polu karnym Hamalainena, jednak strzał z woleja Fina pewnie obronił Prusak. Wraz z upływem czasu zaznaczała się optyczna przewaga podopiecznych Macieja Skorży. Kolejorz grał jednak zbyt wolno i przez to nie potrafił stworzyć sobie klarownych sytuacji. Celnie strzelali Sadajew i Pawłowski, ale dobrze ustawiony Prusak pewnie bronił ich uderzenia. Łęczna mocniej przycisnęła w końcówce pierwszej połowy, jednak wszystko na co było ich stać to strzał Bonina z ostrego kąta, który pewnie obronił Gostomski. Do przerwy utrzymywał się więc bezbramkowy remis.

Gra Lecha w pierwszej połowie nie mogła się podobać, więc już w przerwie trener Skorża zdecydował się na jedną zmianę. Zdjął z boiska Sadajewa i posłał w bój Lovrencsicsa. Niewiele to jednak zmieniło, a goście widząc statycznie grającego Lecha postanowili zaatakować. Czujność Gostomskiego strzałami z dystansu sprawdzili Burkhardt i Nowak. Bramkarz Lecha jednak za każdym razem był na posterunku. Na pierwszą szansę Lecha trzeba było poczekać aż do 71 minuty, gdy po strzale Lovrencsicsa i rykoszecie piłka w niewielkiej odległości minęła słupek. W 76 minucie prowadzenie mogli objąć łęcznianie. Szałachowski zagrał prostopadle za plecy obrońców, Cernych uprzedził Gostomskiego, ale jego sytuacyjne uderzenie było niecelne. Wydawało się, że mecz zakończy się remisem 0:0, jednak Keita miał na ten temat inne zdanie. Gambijczyk z norweskim paszportem na placu gry zameldował się w 77 minucie, a 4 minuty później kapitalnym strzałem z dystansu zaskoczył Prusaka i Kolejorz wyszedł na prowadzenie, którego nie oddał do końca spotkania.

LECH POZNAŃ – GÓRNIK ŁĘCZNA 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 Keita (81)

Widzów: 14 882

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock)

Żółte kartki: Hamalainen – Nowak, Bożok

Lech: Maciej Gostomski – Tomasz Kędziora, Hubert Wołąkiewicz, Marcin Kamiński, Luis Henriquez – Łukasz Trałka, Karol Linetty – Darko Jevtić (67. Dawid Kownacki), Kasper Hamalainen, Szymon Pawłowski (77. Muhamed Keita) – Zaur Sadajew (46. Gergo Lovrencsics).

Górnik: Sergiusz Prusak – Łukasz Mierzejewski, Maciej Szmatiuk, Tomislav Bożić, Patrik Mraz – Łukasz Bielak, Tomasz Nowak – Grzegorz Bonin (75. Shpetim Hasani), Filip Burkhardt, Miroslav Bożok (75. Sebastian Szałachowski) – Fedor Cernych.

źródło www.lechpoznan.pl

Fot. Roger Gorączniak

Dodaj komentarz