Kolejorz zdeklasował Bełchatów!


W 11. kolejce T-Mobile Ekstraklasy Lech Poznań zdemolował na własnym boisku GKS Bełchatów. „Kolejorz” wygrał 5:0 i awansował tym samym na 7. miejsce w tabeli. 

Lechici wyszli na prowadzenie w 16. minucie, choć nawet telewizyjne powtórki nie do końca udowadniały, czy piłka po strzale Hamalainena wpadła do siatki. Sędzia Tomasz Musiał zadecydował, że futbolówka całym obwodem przekroczyła linię bramkową i wskazał na środek boiska. Na drugiego gola musieliśmy czekać do drugiej połowy, gdy pechową interwencją popisał się golkiper Bełchatowa, Arkadiusz Malarz. Z rzutu rożnego dośrodkował Barry Douglas, a bramkarz gości sam wbił sobie piłkę do siatki. W 71. minucie pokaz gry technicznej dali Dariusz Formella z Kasprem Hamalainenem i Fin zgrabnym strzałem podwyższył prowadzenie. Ten sam zawodnik w dziesięć minut później doskonale dograł do Gergo Lovrencsicsa, który w sytuacji sam na sam nie dał szans Malarzowi. Mało? 86. minuta i rajd Szymona Pawłowskiego cudownym trafieniem zwieńczył Darko Jevtić. To było już ostatnie trafienie tego meczu.

Lech Poznań – GKS Bełchatów 5:0 (1:0)

Bramki: Hamalainen (16.), Malarz sam. (53.), Hamalainen (71.), Lovrencsics (81.), Jevtić (86.)

Lech: Gostomski – Kędziora, Wołąkiewicz, Kamiński, Douglas – Trałka (46. Drewniak), Linetty (63. Formella) – Lovrencsics, Jevtić, Pawłowski (80. Keita) – Hamalainen.

GKS: Malarz – Basta, Baranowski, Telichowski, Mójta – Sawala (59. Poźniak), Baran – Wroński (59. Prokić), Komolov (72. Bartosiak), Mak – Ślusarski.

Żółte kartki: Linetty (Lech),  Ślusarski, Sawala (GKS)

Widzów: 18.717

Zdjęcia: Roger Gorączniak i T-Mobile Ekstraklasa / x -news

Dodaj komentarz