Ten mecz musimy wygrać!


W czwartek o godzinie 19 na INEA Stadionie w Poznaniu odbędzie się rewanżowe spotkanie III rundy eliminacyjnej Ligi Europy, w którym Lech podejmie Stjarnan. Kolejorz przegrał na Islandii 0:1 i teraz musi odrabiać straty.

Lech 29

Porażka Lecha w Gardabaer była jedną z większych niespodzianek pierwszych meczów III rundy eliminacyjnej. Podopieczni Mariusza Rumaka byli zespołem zdecydowanie lepszym. Niemal przez cały mecz posiadali inicjatywę, stwarzali sytuacje, ale byli nieskuteczni i trafili na fenomenalnie dysponowanego Ingvara Jonssona. Do tego popełnili fatalny błąd w defensywie, który wykorzystał Rolf Toft i zapewnił Islandczykom najważniejsze zwycięstwo w historii klubu, jak twierdził trener Stjarnan Runar Sigmundsson.

Przegrana na Islandii spowodowała, że Kolejorz jest w identycznej sytuacji jak w II rundzie eliminacyjnej. W niej poznaniacy również niespodziewanie przegrali w Estonii 0:1 i w Poznaniu musieli odrabiać straty. Pogoń w starciu z Nomme Kalju okazała się skuteczna. Lech już do przerwy po golach Tomasza Kędziory i Kaspra Hamalainena prowadził 2:0. W końcówce było trochę niebezpiecznie, bo przypadkowy gol Estończyków zapewniłby im awans, ale ostatnie słowo należało do lechitów. Dawid Kownacki w doliczonym czasie gry podwyższył na 3:0 i ustalił wynik spotkania.

W Poznaniu nikt nie wyobraża sobie innego scenariusza w czwartek. W klubie nikt nie ukrywa, że celem jest awans do fazy grupowej. Pierwsze spotkanie na Islandii pokazało, że Lech jest zespołem o zdecydowanie wyższej kulturze gry i na własnym boisku musi to udokumentować wynikiem. Presja będzie po stronie poznaniaków. Dla nich wyeliminowanie Islandczyków jest obowiązkiem. Dla Stjarnan przejście Lecha byłoby największym sukcesem w historii klubu.

źródło www.lechpoznan.pl

Fot. Roger Gorączniak

Dodaj komentarz