Trałka: wygramy nawet bez Linettego


Pomocnik „Kolejorza”, Łukasz Trałka, przyznaje, że już podczas niedzielnego meczu z Piastem Gliwice myślał o nadchodzącym spotkaniu z Kalju Nomme: – Większość z nas już była myślami przy rewanżu z Estończykami. Nastrój w drużynie uległ poprawie.

Lech215

Tuż po meczu z Piastem gruchnęła informacja, że Lech stracił na co najmniej trzy tygodnie Karola Linettego. 19-latek wypadł ze składu po urazie stawu skokowego. Czy brak młodszego kolegi przy swoim boku robi różnicę Łukaszowi Trałce? – Moja rola się nie zmienia i jest taka, jaka była. Na pewno nie jest to dla nas komfortowa sytuacja, bo trener musi nas poprzestawiać. Zawęża się pole manewru. Ale jeśli chodzi o ten jutrzejszy mecz, to jestem pewien, że wygramy go nawet bez Karola – zapewnia pomocnik Lecha.

Wiemy już, że zamiast Karola Linettego na pozycji środkowego pomocnika zagra sprowadzony latem Darko Jevtić. – On ma na pewno więcej walorów ofensywnych. Jutro na pewno to się przyda – opisuje zalety Szwajcara „Trała” i dodaje: – Z Karolem graliśmy już od dawna, więc wypracowaliśmy między sobą pewne automatyzmy. Jest też bardziej pracowity od Jevticia.

Były piłkarz Polonii Warszawa przyznaje, że podczas meczu w Piastem Gliwice myślał już o zbliżającym się rewanżu z Kalju Nomme. Nie odbiło to się jednak na formie lechitów, którzy pewnie pokonali gości 4:0. – Większość z nas była już myślami przy spotkaniu w Lidze Europy. Można tak powiedzieć, że ten mecz z Piastem był niejako po drodze. Na pewno ta wysoka wygrana poprawia nasze morale – deklaruje Trałka.

Piłkarze Lecha zwracali uwagę, że kluczowym aspektem podczas czwartkowego rewanżu będzie skuteczność. Nie innego zdania jest defensywny pomocnik „Kolejorza”: – Brakowało nam spokoju, mogliśmy nastrzelać naprawdę dużo bramek. Faktycznie, opanowanie i skuteczność mogą odegrać kluczową rolę. Na pewno teraz nie powtórzymy tych samych błędów. Zagramy na „zero” z tyłu, a w ataku będziemy mocno napierać – obiecuje Trałka.

Dodaj komentarz