Zwycięzca rywalizacji pomiędzy islandzkim Fram Rejkjawik a estońskim Nomme Kalju będzie rywalem Lecha w drugiej rundzie eliminacyjnej Ligi Europy. Pierwszy mecze lechici rozegrają 17 lipca na wyjeździe, rewanż 24 lipca w Poznaniu.

Fram to zdobywca Pucharu Islandii, w obecnym sezonie plasują się na ósmej pozycji w gronie dwunastu zespołów w islandzkiej ekstraklasie. W siedmiu spotkaniach zgromadzili osiem punktów, dwa mecze wygrali, dwa zremisowali a trzy przegrali.

Lepiej w swojej lidze poczynają sobie Estończycy, którzy obecnie są na trzecim miejscu. W 17 meczach zgromadzili 38 punktów – tyle samo co druga Levadia i dwa mniej niż lider, Flora Tallin. W Lidze Europy Nomme Kalju gra dzięki zajęciu drugiego miejsca w poprzednim sezonie.

Kto z powyższej dwójki będzie przeciwnikiem Lecha, dowiemy się 10 lipca. Tydzień później pierwsze spotkanie drugiej rundy eliminacyjnej na terenie rywala, rewanż 24 lipca na INEA Stadionie przy Bułgarskiej.

Wynik losowania skomentował wiceprezes Lecha Poznań Piotr Rutkowski.

– Oba zespoły są w trakcie sezonu, co ułatwi nam ich analizę. Są w rytmie meczowym i wszystko wskazuje na to, że obecnie to jedyne zagrożenie dla nas. Po to jednak zmienialiśmy system przygotowań, by teraz nad tym się nie zastanawiać. Wyjazd do Islandii jest trudniejszy, bo dłuższy i wymaga większego zaangażowania logistycznego. Teoretycznie słabszym przeciwnikiem jest Fram Reykjavik, zwłaszcza że w lidze radzi sobie przeciętnie. Na chwilę obecną niewiele wiemy o wylosowanych przeciwnikach i rozpoczynamy ich obserwację.

źródło: www.lechpoznan.pl

Dzisiaj Lech rozpoczął obóz w Opalenicy – więcej na ten temat czytaj tutaj.