Do księgarń trafiła nowa powieść Anny Fryczkowskiej pt. „Z grubsza Wenus” wydawnictwa Prószyński i S-ka. Jak napisała psychoterapeutka Katarzyna Miller: „ta książka opowiada o piekle kobiet zbudowanym na zniewoleniu kulturą, ale mylonym z własną wizją szczęśliwego życia”.
Ale można to ująć w znacznie prostszy sposób: to inteligentna, ironiczna i przewrotna historia otłuszczania oraz odtłuszczania Jasi i Baśki, dwóch pozornie niemających ze sobą nic wspólnego pań.
Roztrwonić urodę można z różnych powodów. Uzasadnionych i wydumanych. Ale skutek ten sam. Wczasy odchudzające. Dwie kobiety, które kryją wiele w nadmiarach swoich sylwetek. Obie wytresowane, by dobrze wyglądać. Usiłują lepiej żyć. Choć nie zawsze z przekonaniem. Starania o lżejsze ciała utrudniają ciężary z przeszłości.
Schudnąć! – cel życiowy przyświecający trzydziestoparoletniej, gniewnej i zasupłanej Baśce. Schudnąć? – zastanawia się starsza o kilkanaście lat, pogodna i pozornie spokojna Janina. Obie mają problem z nadwagą, ale na wakacjach bardziej niż ciało, leczyć będą duszę.
Z grubsza Wenus
Anna Fryczkowska
Prószyński i S-ka