Legia – Lech: wypaczony wynik!


Lech Poznań był lepszy od Legii Warszawa, ale przegrał po pomyłce arbitra, który przyznał się do błędu.

Jedynego gola w tym spotkaniu strzelił w 37. minucie Miroslav Radović, który tuż przed strzałem… faulował Marcina Kamińskiego. Widać to wyraźnie w powtórkach telewizyjnych. Obrońca Kolejorza przyznał, że arbiter tego spotkania – Paweł Gil – przeprosił piłkarzy Lecha, że nie zauważył tej sytuacji i uznał gola dla Wojskowych.

Pierwszy kwadrans meczu przebiegł pod znakiem wzajemnego szacunku z obu stron do umiejętności przeciwnika. Legia miała szansę po główce Jodłowca, z kolei Lech odpowiedział strzałem Pawłowskiego, jednak oba te uderzenia były minimalnie niecelnie. Poznaniacy z minuty na minutę śmielej zapędzali się na połowę legionistów. To jednak gospodarze pierwsi strzelili gola – w 37. minucie Tomasz Jodłowiec obsłużył dobry podaniem Miroslava Radovicia, a Serb strzałem z bliska pokonał Macieja Gostomskiego. Przed zejściem do szatni wynik nie uległ już zmianie.

W drugiej połowie Lech nadal był stroną przeważającą, ale brakowało mu celnego wykończenia. Z dystansu uderzali m. in. Możdżeń i Hamalainen, ale bez efektu bramkowego. Z kolei w drużynie gospodarzy sporo szumu robił na lewym skrzydle Estończyk Hernik Ojamaa, a także strzelec gola Radović. Z czasem Lech grał coraz odważniej starając się zdobyć gola, przez co narażał się na groźne kontry.

Po końcowym gwizdku na nowo rozpoczęły się dyskusje na temat bramki Miroslava Radovicia. Wielu obserwatorów zwróciło uwagę, że legionista tuż przed oddaniem strzału odepchnął ręką Marcina Kamińskiego, przez co obrońca Lecha nie mógł skutecznie interweniować. Po meczu Kamiński zabrał głos wobec tej kontrowersyjnej sytuacji: – Przegrywamy po golu, który nie powinien być uznany. Byłem faulowany przez Radovica. Serb zrobił to bardzo sprytnie, ale sędziowie powinni to wychwycić. Po meczu arbiter przyznał się do błędu.

Legia – Lech 1:0 (1:0)

Bramka: Miroslav Radovic (37.).

Żółte kartki: ŻTeodorczyk, Linetty, Trałka (Lech).

Sędzia: Paweł Gil (Lublin).

Widzów: 28 238.

Legia: Kuciak – Broź, Rzeźniczak, Junior, Brzyski – Żyro (56. Kosecki), Vrdoljak, Jodłowiec, Duda (75. Dwaliszwili), Ojamaa (90+1. Augusto) – Radovic.

Lech: Gostomski – Możdżeń, Wołąkiewicz, Kamiński, Douglas – Lovrencsics, Trałka, Linetty (81. Claasen), Hamalainen, Pawłowski – Teodorczyk.

Damian Smyk

 

MARCIN KAMIŃSKI: Przegrywamy po golu, który nie powinien być uznany! (FILM)

 

Rozzłoszczony trener Lecha: Nie będę oceniał pracy sędziów, niech to zrobią dziennikarze (FILM)

Zdjęcia i filmy: T-Mobile Ekstraklasa / x-news

 

 

Dodaj komentarz