Mistrzostwa w jedzeniu pączków (ZDJĘCIA)


Dzisiaj w murach Izby Rzemieślniczej w Poznaniu odbyły się XIX Mistrzostwa w jedzeniu pączków na czas.

XIX Mistrzostwa w jedzeniu pączków na czas

Zasady są jak co roku proste. Przed każdym, kto zgłosi się do zawodów stawia się talerz, a na nim 10 pączków, plus butelka z woda mineralną, ale popić można dopiero po zjedzeniu pączków. A jemy, jak wspomniałem, na czas. To wbrew pozorom spore wyzwanie. Ale ci którzy startują od wielu lat mają swoje strategie. A ta najważniejsza, jak mówią sami zainteresowani to… nie spieszyć się, a pączka warto odpowiednio przygotować. Powinien być w miarę płaski.

Te nietypowe zmagania mają w stolicy Wielkopolski swoją długoletnią tradycję, a związane są z Tłustym Czwartkiem.

Jak zawsze wypieki zostały przygotowane przez Cech Cukierników i Piekarzy w Poznaniu. Także z tego grona wybrano sędziów, którzy cały czas czuwali nad przestrzeganiem regulaminu.

Przy takich zmaganiach zawsze jest też sporo zabawy, ale jedno jest pewne ten konkurs to już nasza poznańska tradycja i to także bardzo ważne. Ale wspominając o tradycji warto cofnąć się w czasie aż do XVII w. bo to w tym okresie na naszych ziemiach pojawiły się pączki, tyle, że ich charakter był zupełnie inny. Po pierwsze używano ciasta chlebowego i nie dodawano drożdży, stąd nie były tak „puchate” jak obecnie, a raczej twarde. Na wsi pieczone w piecach chlebowych lub na blaszkach. Z kolei w bogatszych dworkach i w miastach w głębokim tłuszczu. Ale najważniejszą różnicą z tym co dzisiaj nazywamy pączkiem, było nadzienie. Wtedy we wnętrzu znajdowała się… słonina! i to stąd wzięła się nazwa „Tłusty Czwartek”. Dopiero zdecydowanie później zaczęto je nadziewać czymś słodkim, a ta tradycja przywędrowała prawdopodobnie z krajów arabskich.

Przy czym pamiętajmy zajadając się pączkami, że pojawiły się one już w Starożytnym Rzymie.

A powracając do Izby Rzemieślniczej i corocznego konkursu w jedzeniu pączków na czas, w tym roku w szranki stanęło około 70 uczestników.

Zwycięzcą został Jędrzej Adamczewski. Zjadł pączki w 4 min i 52 sek.

Miejsce drugie Tomisław Drzazga – 4 min. 53 sek.

Miejsce trzecie Maciej Ziętek – 6 min. 18 sek.

Nagrody dla zwycięzców ufundowało miasto Poznań i dyrekcja Międzynarodowych Targów Poznańskich.

Cóż kolejne zmagania za rok. A może ktoś z państwa pomyśli o takim współzawodnictwie i w roku 2026 pojawi się na kolejnych zawodach w Izbie Rzemieślniczej w Poznaniu?

A tak na marginesie, nie warto w tym dniu liczyć kalorii, w końcu Tłusty Czwartek to początek trwającego aż 40 dni Wielkiego Postu!

Autor: Andrzej Błaszczak

Zdjęcia:  Hieronim Dymalski

Dodaj komentarz