W poznańskim ZOO zamieszkały zwierzęta z Australii


Kanguroszczurnik pędzloogonowy i kitanka lisia to nowi lokatorzy Pawilonu Zwierząt Nocnych w Nowym ZOO. Torbacze przyjechały do Poznania z Łodzi. Dla jednego ze zwierząt pracownicy poznańskiego ogrodu zoologicznego poszukują imienia.

Kanguroszczurnik pędzloogonowy

Kanguroszczurnik pędzloogonowy to torbacz. Samice tego gatunku po krótkiej ciąży (niecały miesiąc) rodzą jednego malucha. Dalszy rozwój odbywa się już w torbie na brzuchu mamy. Kanguroszczurnik, jak większość mieszkańców pawilonu, prowadzi nocny tryb życia.

Podstawową diety zwierzęcia są grzyby, co nie jest częstym zjawiskiem u ssaków. Kanguroszczurniki praktycznie nie jedzą zielonych części roślin i nie piją wody. Czasem uzupełniają jadłospis, przekąszając nasiona lub owady.

Kanguroszczurnik jest gatunkiem krytycznie zagrożonym wyginięciem. Zwierzęta te niechętnie wędrują i słabo przystosowują się do zmian, przez co są narażone na skutki pożarów i działalność ludzi.

Szukają imienia dla kitanki

Kanguroszczurnik to nie jedyny nowy mieszkaniec poznańskiego ZOO. Z Łodzi przyjechała także kitanka lisia, którą również można zobaczyć w Pawilonie Zwierząt Nocnych.

Gatunek ten prowadzi nocny tryb życia, mieszka w Australii – w niepustynnej części kontynentu: wschodniej, południowo-zachodniej i północnej. Ciąża u kitanek lisich trwa bardzo krótko – około dwóch i pół tygodnia.

Jak poinformowało ZOO, zwierzę nie ma jeszcze imienia. Pierwsze sugestie już pojawiły się postem na Facebooku poznańskiego ogrodu zoologicznego.

JZ

Dodaj komentarz