Enea Poznań Open już bez numeru 1


Kort numer 1 poskromił w poniedziałek faworytów Enea Poznań Open. Turniejowa jedynka i siódemka pożegnały się już na etapie pierwszej rundy. Aleksander Szewczenko przegrał z Amerykaninem Dali Blanchem (3:6, 2:6), natomiast Bośniak Damir Dzumhur uległ Zdenkowi Kolarowi (2:6, 2:6). Sensacją było zwłaszcza odpadnięcie Szewczenki, który w rankingu ATP jest o 712 miejsc wyżej niż jego pogromca! Patronem medialnym wydarzenia jest „Nasz Głos Poznański”.

Aleksander Szewczenko

Mecz pomiędzy Kolarem a Dzumhurem zapowiadał się bardzo interesująco. Czech i Bośniak w rankingu ATP znajdują się bardzo blisko siebie. Kolar to 194. rakieta świata, a Dzumhur plasuje się obecnie na 164. miejscu i marzy o tym, aby wrócić do formy i miejsca w światowym tenisie sprzed lat. Spotkanie rozpoczęło się od dwóch przełamań i bardzo nerwowej gry tenisisty z Sarajewa. Damir bardzo dużo gestykulował i dyskutował z arbitrem spotkania. Czech grał o wiele spokojniej i to był klucz do pewnego zwycięstwa w pierwszej partii (6:2).

W drugiej partii 26-latek kontynuował skuteczną grę. Kluczowy dla losów spotkania okazał się czwarty gem. Kolar wykorzystał break pointa i przełamał serwis turniejowej siódemki. To ustawiło mecz i tym samym czeski tenisista zameldował się w drugiej rundzie Enea Poznań Open. Jego rywalem będzie zwycięzca wtorkowego spotkania Carlos Taberner kontra Kacper Żuk.

Tuż po Czechu i Bośniaku na kort wyszła turniejowa „jedynka” Aleksander Szewczenko i Dali Blanch, który otrzymał od organizatorów dziką kartę. Ten mecz miał jednego faworyta, a był nim 92. w rankingu ATP zawodnik. Obu tenisistów dzieli 712 miejsc, ale na korcie numer 1 nie było tego kompletnie widać.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz