Odsłonięcie tablicy upamiętniającej pierwszego prezesa PSŻ śp. Tomasza Wójtowicza i wygrana Skorpionów (ZDJĘCIA)


Trzecie ligowe zwycięstwo na poznańskim Golęcinie zainkasowane przez ebebe PSŻ Poznań, który ani razu nie oddał prowadzenia w całym meczu. Dzisiejszy mecz był bardzo ważny pod względem układu tabeli, ponieważ obie drużyny miały po tyle samo punktów w tabeli. Teraz po tak udanej jeździe poznańskich zawodników czas powalczyć o cenny punkt bonusowy, a może i nawet o zwycięstwo w rewanżu na gdańskim torze 3 czerwca!

 ebebe PSŻ Poznań - Zdunek Wybrzeże Gdańsk 49:41

Przed samym rozpoczęciem dzisiejszego ligowego meczu, mieliśmy uroczystość odsłonięcia tablicy upamiętniającej pierwszego prezesa Poznańskiego Stowarzyszenia Żużlowego – śp. Tomasza Wójtowicza, której wykonanie zainicjował zarząd klubu na czele z prezesem Jakubem Kozaczykiem. W czasie samej uroczystości nie zabrakło również bliskich „Steviego” oraz kibiców, którzy pamiętali o nim nie tylko jako o prezesie, ale o człowieku, który zrobił wiele dla poznańskiego żużla oraz z którym otwarcie można było porozmawiać po każdym meczu i siedzieć do późnych godzin nocnych.

Po stronie obu drużyn ujrzeliśmy kilka zmian w składzie. W „Skorpionach” pod batutą Tomasza Bajerskiego, za Karola Żupińskiego pod nr 15 wystartował Kacper Mateusz Grzelak, a w obozie podopiecznych Eryka Jóźwiaka ujrzeliśmy pod nr 8 Keynana Rew oraz pod nr 3 Michaela Jepsena Jensena, dla którego start w dzisiejszym meczu stał pod znakiem zapytania. Sentymentalnie dla poznańskich kibiców w składzie gości mogliśmy obejrzeć dzisiaj starego dobrego znajomego z poprzednich lat, a mowa o Norbercie „Norbim” Kościuchu, który dla poznańskiego klubu zdobył brązowy medal MPPK w 2011 r.

Spotkanie rozpoczęło się po dobrym starcie na 5:1 pary Lindback – Fajfer, którzy do mety nie oddawali pozycji. Z Kevinem Fajferem świetny bój o dwa punkty stoczył podczas biegu – Michael Jepsen Jensen, ale po męczących atakach musiał się zadowolić zaledwie jednym punktem. W drugim biegu po świetnym starcie Miłosza Wysockiego, którego po trasie starał się gonić Kacper Teska, lecz tym razem musiał uznać wyższość juniora gdańszczan. Natomiast Seweryn Orgacki skorzystał wyprzedzając Kacpra Mateusza Grzelaka, gdzie jego współpartner z pary przeszkadzał w jego jeździe i zamiast 3:3, bieg zakończył się 2:4 dla Gdańska. Po biegu młodzieżowiec Gdańska wypożyczony z GKM-u Grudziądz otrzymał ostrzeżenie za utrudnianie startu. W trzecim starcie atomowy start pary „Skorpionów” na czele z Łoktajewem i Krakowiakiem, którzy od startu do mety pomknęli po kolejne 5:1 dla ebebe PSŻ Poznań. W czwartym biegu po bardzo dobrym starcie Daniela Kaczmarka wyprzedził go na prostej Adrian Gała, który później bronił się przed jego atakami do końca lecz na kresce popularny „Henio” został wyprzedzony i tym razem nie mógł zapisać na swoim koncie trzech punktów. Po słabym starcie Miłosz Wysocki popisał się atakiem na zewnętrznej części toru i po starcie minął Kacpra Teskę, który mógł jedynie oglądać plecy swojego rywala. Gdańsk przywiózł kolejne biegowe zwycięstwo i na tablicy pojawiło się 14:10 dla podopiecznych Tomasza Bajerskiego.

Druga seria zaczęła się dwoma remisami. W piątym biegu po dobrym ataku Krakowiaka wyprzedził parę Wybrzeża, która świetnie wyszła z startu. W całym biegu „Toninho” próbował naciskać na jadącego na trzeciej pozycji Daniela Kaczmarka, lecz nieskutecznie i Szwed musiał zapisać zero w swoim dorobku punktowym. W biegu szóstym po świetnym starcie Aleksandra Łoktajewa musiał on bronić się przed atakami Madsa Hansena, który do końca próbował wyprzedzić „Saszkę”. Ostatni bieg drugiej serii przyniósł kolejne podwójne biegowe zwycięstwo. Po dobrym starcie pary „Skorpionów” jadących na 5:1 rozdzielił Duńczyk – Nicolai Klindt, który dostał się na drugą pozycję. Salk do końca męczył atakami Klindta i na kresce wyprzedził go po świetnym ataku. „Skorpiony” skończyły drugą serię biegowym zwycięstwem 5:1, które tym samym powiększyło przewagę w meczu do 8 punktów.

W ósmym biegu po bardzo dobrym starcie „Saszy” Łoktajewa minął go na prostej Daniel Kaczmarek, , który popędził do mety po swoje trzy punkty. Łoktajew stoczył bój o dwa punkty z „Ligladem”, który chwilę wyszedł przed rywala tylko, że to ostatecznie Ukrainiec mógł sobie zapisać cenną dwójkę na koncie. Kolejne biegi w trzeciej serii to już remisy. W dziewiątym biegu za Norberta Kościucha obejrzeliśmy pierwszy raz na torze młodego Australijczyka – Keynana Rew. Po świetnym starcie pary gości, którzy prowadzili podwójnie do drugiego okrążenia a ostatecznie parę rozdzielił Jonas Seifert-Salk. Zawodnicy rozdzielili się robiąc dwie pary z ciekawymi pojedynkami poznańsko – gdańskimi. Z tej drugiej pary Fajfer musiał uznać wyższość Rew, który minął go na ostatniej prostej. W kolejnym biegu to już zawodnicy naszej drużyny wygrali start, ale na prostej przed Lindbacka wjechał Klindt. Duńczyk swoją bardzo szybką prędkością w tym biegu minął również na trzecim okrążeniu prowadzącego Norberta Krakowiaka. Koniec trzeciej serii kończy się prowadzeniem 33:27 dla ebebe PSŻ Poznań.

Czwarta seria rozpoczęła się świetnym startem Norberta Krakowiaka do którego próbował dołączyć Kevin Fajfer, ale wmieszał się do tego Mads Hansen. Hansen próbował podczas biegu minąć prowadzącego Krakowiaka, a Kaczmarek minął Fajfera na trzecim miejscu na kresce. W dwunastym biegu obejrzeliśmy trzy zmiany, dwie po stronie gości oraz jedną po stronie gospodarzy. Za Kościucha pojawił się ponownie Keynan Rew, a za Orgackiego pojawił się Miłosz Wysocki. Za Antonio Lindbacka pojawił się po raz kolejny świetnie jadący w tym sezonie – Jonas Seifert-Salk. Po bardzo dobrym starcie młody Australijczyk poradził sobie z Seifertem-Salkiem, a daleko w tyle Wysocki zostawił jadącego za nim Grzelaka. W kolejnym biegu po bardzo dobrym starcie gości, na końcu łuku minął ich Łoktajew, a na drugim okrążeniu z ostatniej pozycji na drugą po świetnym ataku na rywali wyszedł Salk. Cenna podwójna wygrana przyniosła większe szansę na wygraną w meczu lub remis.

W biegach nominowanych doskonale wyszedł jak rakieta Rew przywożąc kolejną trójkę. Kaczmarek na trasie męczył Seiferta-Salka jadącego na drugiej pozycji, gdzie wyprzedzenie Salka dawało jeszcze szanse na wywiezienie remisu z Warmińskiej 1. Jonas obronił cenną pozycję i dał tym samym drużynie kolejne ligowe zwycięstwo na poznańskim Golęcinie. W tabeli „Skorpiony” mogły już dopisać sobie kolejne dwa punkty do tabeli. Ostatni bieg zawodów to kolejny znakomity start Keynana Rew, ale tym razem na trasie minął go dobrze spasowany z dzisiejszym torem Norbert Krakowiak. Kaczmarkowi zabrakło miejsca po starcie i starał się gonić jadącego na trzeciej pozycji Aleksandra Łoktajewa, jednak bezskutecznie. Kolejne zwycięstwo 4:2 dało w końcowym rozrachunku wynik 49:41.

Punktacja (za SportoweFakty.pl):

ebebe PSŻ Poznań – 49 pkt.
9.
 Kevin Fajfer – 5+1 (2*,3,0,0,0)
10. Adrian Gała – 2 (2,-,-,-,-)
11. Antonio Lindbaeck – 4+1 (3,0,1*,-)
12. Norbert Krakowiak – 13+1 (2*,3,2,3,3)
13. Aleksandr Łoktajew – 12 (3,3,2,3,1)
14. Kacper Teska – 2 (2,0,0)
15. Kacper Mateusz Grzelak – 0 (0,0,0)
16. Jonas Seifert-Salk – 11+2 (2*,3,2,2*,2)

Zdunek Wybrzeże Gdańsk – 41 pkt.
1.
 Mads Hansen – 6 (0,2,2,2,-)
2. Norbert Kościuch – 2+1 (1,1*,-,-,-)
3. Michael Jepsen Jensen – 4 (1,2,1,0)
4. Daniel Kaczmarek – 9+2 (3,1*,3,1*,1,0)
5. Nicolai Klindt – 5 (0,1,3,1,-)
6. Miłosz Wysocki – 5 (3,1,0,1)
7. Seweryn Orgacki – 1 (1,0,-)
8. Keynan Rew – 9+1 (1*,3,3,2)

Bieg po biegu:
1. (67,03) Lindbaeck, Fajfer, Jepsen Jensen, Hansen – 5:1 – (5:1)
2. (67,26) Wysocki, Teska, Orgacki, Grzelak – 2:4 – (7:5)
3. (67,30) Łoktajew, Krakowiak, Kościuch, Klindt – 5:1 – (12:6)
4. (67,28) Kaczmarek, Gała, Wysocki, Teska – 2:4 – (14:10)
5. (67,00) Krakowiak, Jepsen Jensen, Kaczmarek, Lindbaeck – 3:3 – (17:13)
6. (67,13) Łoktajew, Hansen, Kościuch, Grzelak – 3:3 – (20:16)
7. (67,35) Fajfer, Seifert-Salk, Klindt, Orgacki – 5:1 – (25:17)
8. (67,87) Kaczmarek, Łoktajew, Jepsen Jensen, Teska – 2:4 – (27:21)
9. (66,78) Seifert-Salk, Hansen, Rew, Fajfer – 3:3 – (30:24)
10. (67,16) Klindt, Krakowiak, Lindbaeck, Wysocki – 3:3 – (33:27)
11. (67,62) Krakowiak, Hansen, Kaczmarek, Fajfer – 3:3 – (36:30)
12. (66,91) Rew, Seifert-Salk, Wysocki, Grzelak – 2:4 – (38:34)
13. (67,75) Łoktajew, Seifert-Salk, Klindt, Jepsen Jensen – 5:1 – (43:35)
14. (67,21) Rew, Seifert-Salk, Kaczmarek, Fajfer – 2:4 – (45:39)
15. (67,71) Krakowiak, Rew, Łoktajew, Kaczmarek – 4:2 – (49:41)

Autor: Dawid Urbaniak

Fot: Hieronim Dymalski

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz