Lokomotywa przetestowała drugi wiadukt kolejowy nad ul. Grunwaldzką, będący częścią bezkolizyjnego przejazdu pod torami na granicy Poznania i Plewisk. Z pierwszego wiaduktu na szlaku Poznań Górczyn – Palędzie już od listopada ubiegłego roku korzystają pociągi
– Węzeł Grunwaldzka to niezwykle ważna inwestycja nie tylko dla mieszkańców Poznania, ale i okolicznych gmin. Dlatego cieszę się, że postęp prac widać już gołym okiem – mówi Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. – To efekt wspólnych działań miasta Poznań, gminy Komorniki i powiatu poznańskiego. Sprawna współpraca pozwoli znacząco zwiększyć komfort pasażerów i kierowców.
– Celem testów jest sprawdzenie zachowania konstrukcji pod obciążeniem, ocena jej sztywności czy też stabilności posadowienia podpór. Poza pomiarami przeprowadzane są także oględziny konstrukcji przed, w trakcie i po próbnym obciążeniu. W kolejnych krokach będzie można wznowić ruch kolejowy na torze po stronie Plewisk. Obecnie pociągi jeżdżą tu jednym torem z wykorzystaniem pierwszego wiaduktu wykonanego w ubiegłym roku – mówi Tomasz Płóciniczak, wiceprezes spółki Poznańskie Inwestycje Miejskie.
Dzięki podziałowi prac na etapy nie było konieczności całkowitego zamknięcia trasy kolejowej. Gdy budowany był pierwszy wiadukt po stronie Poznania, to pociągi korzystały ze starych torów po stronie Plewisk.