John van den Brom: – Jestem może nie szczęśliwy, ale usatysfakcjonowany


– Podsumowując, jestem może nie szczęśliwy, ale usatysfakcjonowany, bo z perspektywy gry i dwumeczu to jest dla nas dobry rezultat – powiedział trener Lecha Poznań John van den Brom po spotkaniu z FK Bodø/Glimt.

John van den Brom

– To było interesujące i ekscytujące spotkanie – dodał szkoleniowiec. – Spodziewaliśmy się tutaj, że zagrają zespoły, które dobrze radzą sobie z piłką. W pierwszej połowie gospodarze częściej posiadali piłkę i dobrze podaniami przemieszczali się po boisku. Wydaje mi się jednak, że nie wykreowali sobie sytuacji podbramkowych i nie było wielkiego zagrożenia pod naszą bramką. Próbowaliśmy w przerwie odzyskać kontrolę nad wydarzeniami. Chcieliśmy wprowadzić na boisko typową dziesiątkę, czyli ofensywnego pomocnika. Chcieliśmy zmienić nasz styl gry. Byliśmy przekonani, że ich obrona zagra nieco niżej, ale była ustawiona wysoko, stąd właśnie ta roszada z naszej strony. Podsumowując, jestem może nie szczęśliwy, ale usatysfakcjonowany, bo z perspektywy gry i dwumeczu to jest dla nas dobry rezultat. Teraz musimy przeanalizować to starcie. Za tydzień na naszym stadionie będziemy mieć duże wsparcie kibiców, mam nadzieję, że stadion zapełni się do ostatniego miejsca i razem zrobimy awans do kolejnej rundy. Ale oczywiście, nie zapominamy, że najpierw niedzielna rywalizacja z Zagłębiem Lubin. Już dziś się jednak nie mogę doczekać starcia z Norwegami. Chcę pochwalić moich piłkarzy za dobrą robotę, jaką wykonali. W europejskich pucharach trzeba grać wkładając w grę całe serce. O naszej postawie dziś na pewno możemy to powiedzieć.

źródło www.lechpoznan.pl

Dodaj komentarz