Legendarna giełda wraca na rynek Łazarski


Starsi mieszkańcy pamiętają ją doskonale, młodsi słuchają o niej z zaciekawieniem i niedowierzaniem – w sobotę, 30 lipca, na Łazarz powróci kultowa giełda. W jej trakcie będzie można kupić unikatowe przedmioty oferowane przez kilkunastu wystawców, a także podzielić się swoimi wspomnieniami na temat rynku. Opowieści zostaną utrwalone w formie słuchowiska. W ramach wydarzenia powstanie również aktualna mapa targowiska.

– Giełda była czynna codziennie – oprócz niedziel. Powstała na początku lat 60., gdy nad schronem nasypano ziemię, którą otoczono z wszystkich stron murkiem o półmetrowej wysokości – wspomina Maciej Gabriel, mieszkaniec Łazarza. – Na tym murku wystawcy rozkładali na gazetach swoje towary na sprzedaż. W tych latach było to wszystko, co w domu było luksusowe i niepotrzebne koniecznie do życia, a miało jakąś wartość – dodaje.

Przed laty na giełdę zjeżdżali ludzie z całego Poznania i okolicy. Można tam było znaleźć właściwie wszystko – od części do motocykli po zagraniczną kawę czy gumy do żucia. W obrocie były też waluty i złoto.

– Były zbiory srebrnych przedwojennych monet – polskich, niemieckich, rosyjskich i austriackich. Były znaczki pocztowe, srebrne sztućce, porcelana, kryształy, obrusy haftowane. Druga grupa to narzędzia wszelkiego typu części do motorów, rowerów, a także całe rowery – przeważnie poniemieckie. Były też rzeczy elektryczne: puszki, kable gniazdka, wtyczki, silniki, stare radia i odkurzacze – mówi Maciej Gabriel.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz