„Rozmowy z Tobą…”


Z ANNĄ KRÓL rozmawia ROBERT STĘPIŃSKI.

–  Na początku Aniu zadam może banalne  pytanie:  będąc dzieckiem pamiętasz  kim chciałaś zostać?

–  Tak, pamiętam chciałam  zostać prokuratorem.  W okresie studiów,  doszłam do wniosku,  że  chciałabym  moje życie zawodowe związać z dziennikarstwem…

 – Jak zapamiętałaś czas, gdy studiowałaś na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna  II stopnia na Wyższej Szkole Umiejętności Społecznych w Poznaniu?

– Wybierając kierunek studiów w moich planach było dziennikarstwo,  jednak  się nie dostałam.  Wybrałam  wariat  2: historię, którą w szkole średniej bardzo lubiłam. Po studiach na Uniwersytecie Adama Mickiewicza poszłam  do pracy. Decyzję o kolejnych  studiach podjęłam jednego dnia, a Wyższą Szkołę Umiejętności Społecznych poleciła mi  bliska koleżanka. Czas  tych studiów wspominam z dużym  sentymentem. Po pierwsze dlatego, że ich kierunek wybrałam  bardzo świadomie,  wiedząc po co  to robię. Po drugie był to wyjątkowy dla  mnie czas, poznałam  wielu wspaniałych, przychylnych mi ludzi. To początek mojego czynnego dziennikarstwa.  W tym okresie poznałam Martę  Cugier  i Grzegorza Stróżniaka z zespołu Lombard zaprosiłam ich do rozmowy na antenę Internetowej Rozgłośni Radiowej Panda, która mieści  się na WSUSie. Dziś Marta i Grzegorz  to moi przyjaciele. Poznałam  też Olę Kołosowską, o której opowiem Ci, nieco później…

Dlaczego właśnie dziennikarstwo radiowe, a nie np. telewizyjne czy internetowe?

– Moja przygoda z radiem  zaczęła się przy okazji audycji poświęconej twórczość grupy Bajm, zaprzyjaźniłam  się z jednym  z prezenterów Radia Słupca,  które zaproponowało mi  współpracę.   Teraz wspólnie  tworzymy Radio  Sezam, którego posłuchać można w sieci.  Współpracę w ramach  wolontariatu  podjęłam także z dwoma  portalami: Coolturalni24.pl – Lepsza strona Kultury i NetFan.pl.  Jest  to współpraca mniej lub bardziej czynna, gdyż zależy ona od zasobów mojego  czasu wolnego.

Wiem, że oprócz dziennikarstwa kochasz również wykonywać zdjęcia…

– Faktycznie,  lubię je robić.  Fotografia pozostanie tylko moją pasją.  Z uwagi na  ograniczenia jakie niesie za sobą moja  niepełnosprawność,  mam świadomość tego, że moje kadry  nie będą idealne.  Biorę aparat do ręki zawsze kiedy mam okazję.

Wiem również, że kochasz poezje i sama ją tworzysz…

– Poezja to dla  mnie duże słowo. Moje teksty są sposobem na  wyrażenie samej  siebie.  W świecie słowa pisanego  czuję  się swobodniej. To mój świat, w którym znalazłam ciszę  i ukojenie.

Pamiętasz swoje pierwsze kroki na drodze z poezją, swój pierwszy wiersz, który napisałaś?

– Tak,  pamiętam.  To było 11 lat temu.  Wylewałam swoje  emocje na papier,  wszystko to czego nie mogłam,  nie  chciałam  wyrazić werbalnie. Są to teksty różnej jakości od strony merytorycznej jak i warstwy  nazwijmy to poetyckiej.  Do  pewnych kwestii musiałam po prostu dojrzeć.

Twoim marzeniem było, by wydać swój tomik poezji…

–  To jedno z tych marzeń,  które było dla  mnie nieosiągalne.  Spotkałam na  swojej drodze ostatnio bardzo  ciekawych ludzi, którzy mnie inspirują,  jednym  z  wielu jest pan Krzysztof Cybul,  powiedział on kiedyś „Jesteś od tego,  by mieć wizję, a reszta przyjdzie sama”. Zaczęłam mieć tę  wizję.   Zaczęłam  materializować swoje marzenia. Tomik jest  oczywiście efektem  nie tylko mojej pracy,  a wielu osób,  które swoim zaangażowaniem i  determinacją sprawiły, że mogłam to marzenie spełnić.

Na tegorocznej gali finałowej konkursu Heart  Fashion, odbywającym się pod patronatem Naszego Głosu Poznańskiego, spełniło się Twoje marzenie –  otrzymałaś swój pierwszy tomik poezji wydany przez wydawnictwo Psychoskok. Pamiętasz ten moment, pierwsze sekundy gdy usłyszałaś, że Twój tomik został wydany? Co wtedy czułaś?

–  Tegoroczna  gala była dla  mnie  wyjątkowa. Nie pamiętałam tego momentu,  przypomniała mi go Ola moja przyjaciółka inicjatorka, organizatorka Heart Fashion z nagrania,  które obejrzałyśmy niedawno pijąc wspólnie kawę. To były dla mnie ogromne emocje i przeżycie. Byłam  bardzo  zaskoczona.

Czym się kierowałaś wybierając wiersze do tomiku?

– Historia tomiku jest bardzo długa.  Inspiracją do pisania są dla mnie ludzie,  którzy mnie otaczają,  przede wszystkim Ci, którzy są mi bliscy.  Marta Cugier  to osoba,  bardzo mi bliska.  Pewnego dnia, chciałam  jej coś od siebie dać.  Dostała ode mnie jeden z  tych  tekstów, który napisałam  zanim się poznałyśmy.   Marta pisze teksty zawodowo,  więc czułam się nieswojo. Spodobał się jej. Przełamała moją nieśmiałość na  tyle, że  dzieliłam  się z nią   większością moich  tekstów.  Ona obudziła we mnie poczucie że to, co robię ma sens. Ola jest  drugą ważną osobą  w tej  historii. Na początku naszej  znajomości  dużo  rozmawiałyśmy,  o wszystkim.  Kiedyś luźno powiedziałam  o swoich planach, marzeniach. Kiedy przyszedł czas na podjęcie decyzji  o tym  komu przekazać zebrane pieniądze podczas tegorocznej edycji Gali Heart Fashion. Ola do mnie zadzwoniła i powiedziała, że część z zebranych pieniędzy przez Fundację Start z Kulturą, której jest wiceprezesem zostanie przekazana na  to,  by wydać mi teksty. Rozmowy z Tobą… to projekt  do którego dojrzewałam  prawie 3 lata.  To zbiór moich osobistych  rozmów z bliskim mi osobami. Tomik jest próbą pogodzenia  się z własną przeszłością.  Na okładce jest motyl jest on  symbolem nowego otwarcia. Wybrałam  teksty głosem  serca. W tekstach tam zawartych znajdziesz głównie lęk… są to emocje o których bardzo  ciężko mi  się mówi.

Nasz wspólny znajomy, nieżyjący niestety już Marek Siwek miał swoje motto „Jestem niepełnosprawny, ale nie gdy śpiewam”. A Ty masz jakieś swoje hasło przewodnie…?

– Marek był i jest moim hasłem przewodnim.  Jego postawa i  to jak radził sobie z przeciwnościami losu.  Bardzo żałuję, że nie mogę Markowi  już  wielu rzeczy powiedzieć.   W tomiku znajdziesz tekst z myślą o Marku,  napisałam  go krótko po tym  jak odszedł. Być może przyjdzie taki czas, że będę gotowa na to,  by poświęcić Markowi większy projekt. A hasła przewodnie poza kontekstem niepełnosprawności. Hmm… Powiem krótko, mam ich  wiele.

Co dla Ciebie znaczy słowo integracja?

– Integracja to bardzo szerokie pojęcie. Jeśli pytasz mnie  o integrację w kontekście niepełnosprawności to znaczy ono dla mnie normalność. Oczywiście mam świadomość  tego, że moja  niepełnosprawność  w dużym  stopniu warunkuje moje życie, staram się  jednak, by nie rządziła moim życiem.

Masz jeszcze jakieś swoje marzenia, które chciałbyś by się spełniły?

– Oczywiście, że mam.  Jedne są mniejsze, drugie  większe. Jednym  z moich marzeń jest popływać z delfinami. Chciałabym także zarabiać pisząc z czasem  wydając kolejne swoje prace. Niesamowite uczucie, kiedy trzymasz,  coś  co  jest  sygnowane Twoim  nazwiskiem.

Jeżeli ktoś jest zainteresowany Twoją osoba i Twoją twórczością to gdzie może Cię zobaczyć, posłuchać, poczytać Twoje słowa…?

– Posłuchać mnie można na antenie Radia Sezam, poczytać  mnie można na łamach Filantropa od niedawna, a także na wspomnianych przeze mnie  wcześniej portalach. Jeśli ktoś  ma ochotę zapraszam  do  sieci, na  facebook’a i na bloga: https://www.facebook.com/pisaneemocjami; http://blacksoul-blackann.blogspot.com/  Blog jest świeżym  pomysłem, do którego prawdopodobnie muszę jeszcze dojrzeć.

– Dziękuję Ci Aniu za miłą rozmowę i życzę wielu sukcesów!

Dodaj komentarz