Lech wreszcie się rozpędzi?


10. kolejka T-Mobile Ekstraklasy przynosi nam pojedynek poznańskiego Lecha z łódzkim Widzewem. W Łodzi zmieniono wyrzucono sternika, a tymczasowo RTS-em kieruje Rafał Pawlak. Z kolei Lech jest podbudowany ostatnim zwycięstwem. Mecz w Poznaniu rozpocznie się w niedziele o godzinie 18:00.

Lech-Korona09

Wydaje się, że Lech powoli zaczyna ruszać do przodu. Poniedziałkowe zwycięstwo w Gliwicach pokazało, że poznaniacy nadal potrafią grać w piłę. Wreszcie lechici zagrali na zero z tyłu, a gdyby nie bardzo dobra forma Treli, to kto wie? Może skończyłoby się nawet wyżej. Z kolei Widzew już nawet nie opada, Widzew pikuje w dół. W lidze wygrali ostatnio… trzeciego sierpnia. Ostatnio porażka z równie rozsypanym Ruchem, wcześniej ulegli Piastowi 0:3 i w efekcie z pracą pożegnał się szkoleniowiec Radosław Mroczkowski.  Tymczasowo jego miejsce zajął dotychczasowy trener rezerw – Rafał Pawlak.

Przejdźmy do absencji. Jeśli mowa to Lechu, to wiadomo, że lista kontuzjowanych będzie długa. Na pewno nie zagrają Burić, Ubiparip, Kędziora, Ceesay, Murawski, Injać i Kownacki – część z nich nadal leczy urazy, a część dopiero powoli wraca do treningów. W niedziele nie zobaczymy też Luisa Henriqueza, który musi odcierpieć karę za niesportowe zachowanie podczas meczu z Pogonią. Z kolei trener Pawlak musi sobie radzić bez kluczowego defensora – Kevina Lafranca – który w meczu z Ruchem obejrzał czerwoną kartkę.

Zeszłosezonowe pojedynki znacznie lepiej wspominają lechici. W pierwszym pojedynku listopadowa aura w Łodzi bardziej sprzyjała gościom, którzy za sprawą bramki z 80. minuty autorstwa Rafała Murawskiego wygrali skromnie 1:0. Znacznie więcej emocji było w maju, gdy „Kolejorz” podejmował łodzian. Do przerwy było wtedy 0:0, ale po wyjściu z szatni gospodarze ruszyli do ataku – najpierw Możdżeń rozwiązał worek z bramkami, a później po golu dołożyli Hamalainen, Ślusarski i Lovrencsics.

A jak będzie podczas niedzielnego spotkania? Murowanym faworytem jest Lech, który po prostu MUSI wygrać z Widzewem. Dla poznańskich kibiców strata punktów z łodzianami byłaby kompromitacją. RTS dogorywa, a lechici mają w obowiązku dobić przeciwnika.

Sędzia: Szymon Marciniak

Przewidywane składy:

Lech Poznań: Gostomski– Możdżeń, Kamiński, Bednarek, Wołąkiewicz – Trałka – Lovrencsics, Hamalainen, Linetty, Claasen – Teodorczyk

Widzew Łódź:  Mielcarz – Stępiński, Nowak, De Amo, Airapetjan – Aleksiej Visnakovs, Leimonas, Okachi, Batrović, Kaczmarek – Eduard Visnakovs

Dodaj komentarz