Ostatni weekend przed startem ligi (5 października) do Wielkopolski, a konkretniej Szamotuł przyjechał kwartet czołowych ekip ekstraklasy siatkarek, co oczywiście sprawia, że rozpoczęta w piątek rywalizacja jest jeszcze bardziej emocjonująca. W pierwszym dniu turniejowych zmagań zaciętych wymian nie brakowało. Choć rezultaty końcowe raczej bez sensacji.
Zawody otworzył mocny akcent, bo starcie aktualnych wicemistrzyń Polski Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza z teoretycznym beniaminkiem rozgrywek KPS Chemikiem Police, w którego szeregach od tego sezonu występują takie gwiazdy, jak chociażby Małgorzata Glinka, czy Anna Werblińska!
Premierowe spotkanie było lekkim rozczarowaniem. Choć początek był dość obiecujący i wydarzenia boiskowe były dość wyrównane, ale niestety dla publiczności oraz kibiców tylko w dwóch pierwszych setach. W premierowej odsłonie po każdej z przerw technicznych to srebrne medalistki Orlen Ligi, patrz dąbrowianki obejmowały zasłużone prowadzenie. Przeważając doświadczeniem oraz spokojem gry. Chemik walczył, ale w dość nerwowej końcówce tej części gry więcej zimnej krwi zachowały jednak ograne ze sobą Zagłębianki.
Po porażce drugą partię policzanki rozpoczęły z wysokiego „C”, bo od wyniku 5:0! Ale ich prowadzenie bardzo szybko stopniało tylko do jednego punktu (5:4). Z upływem czasu Tauron MKS grał coraz lepiej, składniej. A to z kolei przełożyło się na wynik. Chociażby pięć „oczek” prowadzenia Dąbrowy (10:15). Siatkarki Chemika ponownie walczyły, bo były w stanie zniwelować nawet tak wysokie prowadzenie, a mało tego objęły nawet minimalną przewagę (21:20). Jednak i tym razem końcówkę lepiej rozegrały podopieczne trenera Kawki. Trzecia i ostatnia odsłona to już pewna dominacja MKS i ostateczny sukces w dość dobrym stylu (3:0)
KPS Chemik Police – Tauron MKS Dąbrowa Górnicza 0-3 (23:25, 23:25, 15:25)
Odmienny zaś przebieg miał drugi mecz piątku, w którym na przeciw siebie stanęły ekipy, BKSu Aluprofu i mistrza kraju – Atomu Trefla Sopot
W premierowej odsłonie spotkania w grze bielszczanek było widać dużo niedokładności i błędów własnych, po prostu nerwów. Efekt? Porażka w tej parti (25:18). Drugą część gry zawodniczki BKSu rozpoczęły bardziej skoncentrowane i popełniały mniej błędów własnych. Co jeszcze bardziej istotne nawet gdy popularne „Atomówki” wypracowywały sobie kilkupunktową przewagę, to rywalki z bielskiej „stalówki” ją niwelowały. Skuteczny atak i punktowe bloki sprawiły, że to sopocianki prowadziły jednak 2:0. Więcej spokoju i opanowania w grze w decydujących fragmentach seta.
Podopieczne trenera Mirosława Zawieracza nie chciały jednak absolutnie rezygnować. Co widać było na boisku i w ich poczynaniach. Zmobilizowały się i w trzeciej odsłonie grały bardzo dobrze, na samym początku wypracowały siedem punktów przewagi. I wydawało się, że wszystko jest ok. Sopocianki co prawda zmniejszyły straty do dwóch „oczek” w najważniejszej fazie seta, ale nie zdołały zatrzymać rozpędzonych rywalek. Ostatecznie sukces Aluprofu (25:21) Po mocnym otwarciu czwartej partii, jak się potem miało okazać ostatniej zresztą, w wykonaniu BKS-u gra i zarówno wynik wyrównały si. A na tablicy wyników często widniał remis, no ewentualnie minimalna przewaga jednych, albo drugich. Tak było do końcówki tej odsłony, gdy mimo wszystko inicjatywa była jednak po stronie sopocianek, które odniosły zwycięstwo do 24. Po nerwowej i emocjonującej końcówce. Brawa jednak należą się zdecydowanie obydwu zespołom.
BKS Aluprof Bielsko Biała – ATOM Trefl Sopot 1:3 (18:25, 21:25, 25:21, 24:26)
Terminarz turnieju Szamotuły Amica Cup 2013:
Sobota, 28 września:
Godzina 16: Tauron MKS Dąbrowa Górnicza – BKS Aluprof Bielsko-Biała
Godzina 18: Chemik Police – Atom Trefl Sopot
Niedziela, 29 września:
Godzina 11: BKS Aluprof Bielsko-Biała – Chemik Police
Godzina 14:30, mecz o Superpuchar Polski 2013: Atom Trefl Sopot – Tauron MKS Dąbrowa Górnicza
Z Szamotuł: Łukasz Klin, Andrzej Jaskuła (Nasz Głos Poznański)
Fot. Adam Hampel
