Dublet Teodorczyka, Lech zwycięża!


Lech Poznań przełamuje się i wreszcie wygrywa. Podopieczni Mariusza Rumaka mieli ułatwione zadanie, bowiem grali przeciw słabo dysponowanej obronie Piasta Gliwice, której kiepską formę dwukrotnie wykorzystał Łukasz Teodorczyk strzelając swoje pierwsze gole w tym sezonie ligowym.

Piast zaczął dość ofensywnie, ale to podopieczni Mariusza Rumaka pierwsi zdobyli gola. Krótko rozegrany rzut rożny, mierzone dośrodkowanie Gegro Lovrencsicsa dociera do Łukasza Teodorczyka, a ten pięknym wolejem wpakował piłkę do siatki. Trzeba przyznać, że w tej sytuacji nie popisała się defensywa gospodarzy. Chwilę później mogło być już 0:2, gdy węgierski pomocnik poznańskiej drużyny starał się wykorzystać dalekie wyjście z bramki Dariusza Treli, ale zabrakło mu precyzji. Dopiero po prawie pół godzinie obudzili się gospodarze, ale ostatecznie Henriquez zablokował szarżującego Wilczka. Minutę później potężnie huknął Linetty, jednak piłka obiła tylko jednego z podopiecznych Marcina Brosza.

Do przerwy nie obejrzeliśmy już bramek i to lechici schodzili do szatni z jednobramkowym prowadzeniem. Katastrofalnie prezentowała się w tej pierwszej połowie defensywa gliwiczan, co skrzętnie wykorzystał Łukasz Teodorczyk. Dla „Teo” była to dopiero pierwsza bramka w tegorocznych rozgrywkach ligowych. Całkiem przyzwoicie wśród podopiecznych Mariusza Rumaka wyglądał młody Bednarek, który imponował spokojem i pewnością siebie.

Tuż po wznowieniu błąd obrony gospodarzy i gry kolejną szansę miał Łukasz Teodorczyk, ale w sytuacji sam na sam wybrał taki sposób rozwiązania akcji, że piłka nie miała prawa wpaść do siatki. Kilkanaście sekund później podobne gapiostwo defensywy gliwiczan mógł wykorzystać Hamalainen, ale strzelił bardzo słabo i Trela spokojnie złapał piłkę w ręce. W 52. minucie powiedzenie „do trzech razy sztuka” spełniło się… podwójnie. Trzecia okazja w ciągu kilku minut – najpierw golkiper Piasta świetnie interweniował po strzale Teodorczyka, później jeszcze lepiej przy dobitce Hamalainena, ale ostatecznie „Teo” wepchnął piłkę do siatki z najbliższej odległości i w Gliwicach było już 0:2.

Po zwiększeniu prowadzenia przez piłkarzy z Poznania mecz nieco się uspokoił, a lechici nie zamierzali forsować tempa. Mimo wszystko to nadal piłkarze w białych koszulkach częściej zagrażali bramce przeciwnika – swoją okazję miał Claasen, popłoch wśród gliwickich obrońców siał Hamalainen, a w defensywie królowali Bednarek i Wołakiewicz. Piast często grał z pominięciem drugiej linii i długą piłką starał się uruchamiać Wilczka czy Jurado. Tak jednak nie da się zdominować przeciwnika. Do końca spotkania lechici kontrolowali spotkanie i wynik nie uległ już zmianie. Lech wygrywa w Gliwicach, a bohaterem spotkania Łukasz Teodorczyk, choć warto podkreślić niezłą grę całego zespołu.

Piast Gliwice – Lech Poznań 0:2 (0:1)

Bramki: Łukasz Teodorczyk (15′ i 53′)

Piast: Dariusz Trela – Damian Zbozień (89′ Rabiola), Csaba Horvath, Jan Polak, Adrian Klepczyński – Mateusz Matras, Carles Martinez – Matej Izvolt, Kamil Wilczek, Tomasz Podgórski (74′ Tomas Docekal) – Ruben Jurado

Lech: Maciej Gostomski – Mateusz Możdżeń, Jan Bednarek, Hubert Wołąkiewicz, Luis Henriquez – Łukasz Trałka, Karol Linetty – Gergo Lovrencsics, Kasper Hamalainen, Daylon Claasen (80′ Michał Jakbówski) – Łukasz Teodorczyk (64′ Bartosz Ślusarski)

Żółte kartki: Kamil Wilczek (83′) – Łukasz Trałka (75′).

Widzów: 5185 (w tym 470 kiboli Kolejorza)

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń).

Damian Smyk

Zdjęcia: T-Mobile Ekstraklasa/x-news

1 komentarz

  1. Agnieszka Zielińska pisze:

    Kolejorz – tak trzymaj!!!!

Dodaj komentarz