Dawid Szulczek: – Spadł duży kamień z serca


Warta Poznań wygrała ze Śląskiem Wrocław 2:1 (1:0) w ostatnim meczu 18. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Poniżej pomeczowa wypowiedź trenera zielonych Dawida Szulczka. 

– Wiedzieliśmy, że będziemy mierzyli się z drużyną, która zdobywa dużo bramek i jest groźna, co pokazywała w poprzednich meczach – mówił trener Warty Poznań, Dawid Szulczek. – Nie planowaliśmy jednak aż tak bardzo oddawać piłki rywalowi. Nie planowaliśmy tak długo pozostawać w niskiej fazie obrony, ale skoro drużyna czuła się komfortowo w takiej sytuacji, to dobrze, że to robiła. Już wcześniej mówiłem, że po moim przyjściu nie należy spodziewać się rewolucji, tylko ewolucji. Gramy w trochę innym zestawieniu i łapiemy swoje momenty, żeby podejść do pressingu, a kiedy mamy piłkę, to staramy się być konkretni. Ten mecz mógł się potoczyć inaczej w różnych fazach meczu. Śląsk mógł wyjść na prowadzenie po zamieszaniu na linii bramkowej, my z kolei mieliśmy dwa strzały w słupek. W końcówce mecz przypominał ten z Wisłą Kraków, nasz rywal miał siedmiu zawodników w polu karnym, co kończyło się dośrodkowaniami lub długimi podaniami. To są momenty, z których będziemy chcieli więcej wyciągnąć. Jeżeli będziemy prowadzili i przeciwnik będzie grał w ten sposób, to będziemy chcieli zabrać mu piłkę i wyprowadzić kontratak. Mam nadzieję, że następnym razem to my w doliczonym czasie podwyższymy prowadzenie.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz