Nogi z gazu nie ściąga w tym sezonie Tarnovia Basket. 3 mecze, 3 zwycięstwa. Tym razem w tyle został zespół Politechniki Gdańskiej. W sobotę, w Tarnowie Podgórnym, gospodarze wygrali 90:81. Patronat nad Tarnovią Basket sprawuje Nasz Głos Poznański.

Raz jedni, raz drudzy. Gdy już wydawało się, że Tarnovia złapała rytm i pracuje na pełnych obrotach, zaraz swoje możliwości pokazywała Politechnika Gdańska. Prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Nie pomagały trójki Rutkowskiego, Antczaka czy Pawełczyka. Oba zespoły się przeciągały ale przeciągnąć się nie mogły. Po pierwszej połowie mecz był szeroko otwarty. Goście prowadzili 41:39.

Na taki obrót spotkania nie zgadzał się Bartłomiej Gubernat (17 pkt w całym meczu). Po przerwie wyszedł zmotywowany, skupiony i diabelnie skuteczny. Po atakowanej stronie był wszędzie. A piłka go słuchała. Przez całą kwartę zdobył 9 punktów, trzymając Tarnovię delikatnie z przodu. A gdy przykład z „Gubiego” wzięli Sroczyński oraz Pawełczyk, okazało się, że Tarnovia ma niezłe widoki na sukces. Przed czwartą kwartą wysunęła się na prowadzenie 61:57.