Lech Poznań w pierwszych trzech meczach nowego sezonu zdobył 7 punktów, stracił zaledwie jednego gola (po rzucie karnym) i jak na razie jest pierwszy w tabeli. – Jesteśmy na dobrej drodze – przyznał trener Maciej Skorża.

– Przede wszystkim cieszymy się z pierwszego zwycięstwa na własnym stadionie. Z Cracovią nigdy nam się łatwo nie grało i tak było też dzisiaj. Wydawało mi się, że po nieuznanej bramce Mikaela Ishaka drużyna złapie rytm, a było wręcz przeciwnie. Graliśmy coraz bardziej nerwowo, schematycznie, wolno rozgrywaliśmy piłkę i nie stwarzaliśmy groźnych sytuacji. Naszym założeniem na drugą połowę było urozmaicenie naszych ataków i  przyspieszenie gry pod polem karnym przeciwnika. Bardzo mnie cieszy pierwsza bramka, ta decyzja Bartka Salamona, który ma świetne uderzenie. To był prawdopodobnie kluczowy moment meczu, dający nam wiarę – powiedział po meczu szkoleniowiec Kolejorza.