Wicemarszałek Jankowiak: Paweł Przepióra to dobry kandydat na wójta Dopiewa


Rozmowa z Wojciechem Jankowiakiem, wicemarszałkiem województwa wielkopolskiego, o gminie Dopiewo i przedterminowych wyborach jej wójta, które odbędą się 13 czerwca.


Wicemarszałek Wojciech Jankowiak (z lewej) i Paweł Przepióra.

– Panie Marszałku, czy Paweł Przepióra to dobry kandydat na wójta gminy Dopiewo?
– Poznałem pana Pawła Przepiórę szereg lat temu, gdy został zastępcą wójta gminy pana Adriana Napierały. Przyglądałem się jego pracy i codziennemu funkcjonowaniu z zainteresowaniem, wiedząc że wójt Adrian Napierała to wymagający szef, który zawsze wiele wymagał od siebie, a więc tym bardziej miał niewątpliwie wysokie wymagania wobec swojego najbliższego współpracownika. Wnioski z tej obserwacji były jednoznaczne. Pan Paweł Przepióra w krótkim czasie stał się rasowym samorządowcem. Zorientowanym w zagadnieniach gminy, dynamicznie, z dużym zaangażowaniem, ale i wysoce merytorycznie podejmującym trudne nawet wyzwania. Nieunikający spraw i ciągle poszukujący rozwiązań, poszukujący sojuszników zarówno w gminie, jak i poza nią dla załatwienia konkretnych spraw.
Postawa, jego dorobek i wykazane umiejętności na przestrzeni tych lat, w których pełnił funkcję zastępcy wójta, w pełni predysponują go do tego, by stanąć na czele gminy. Jest bowiem do tego znakomicie przygotowany. Tak, pan Paweł Przepióra to dobry kandydat na wójta. Jestem przekonany, że będzie dobrym gospodarzem.
Jest Pan mieszkańcem tej gminy Dopiewo. Co doradzałby Pan Pawłowi Przepiórze, jeśli mieszkańcy go wybiorą na funkcję wójta? Jakie ważne inwestycje, plany, pomysły…
– Na teren gminy Dopiewo wraz z żoną sprowadziliśmy się ponad 40 lat temu. Przez te lata widzimy zmieniające się oblicze gminy. Jej rozwój, dynamiczny rozrost i wynikające stąd wyzwania. To co stało się z naszą gminą przez te lata to epokowe zmiany. Ale też nieporównywalne wyzwania, problemy i zagadnienia, które wymagają szczególnego zaangażowania władz gminy. Najważniejsze, aby z tej ciągle zmieniającej się, wielotysięcznej społeczności gminy tworzyć faktyczne społeczeństwo obywatelskie, zaangażowane i utożsamiające się z miejscem, w którym żyje, mieszka i wychowuje swoje dzieci. To trudne zagadnienie, gdyż w tym pędzie dnia codziennego zgubiliśmy poczucie więzi społecznej – poczucie, że jesteśmy stąd i to jest nasza „mała ojczyzna”. Wszak samorząd to wspólnota – wspólnota interesów, ale i wspólnota ideałów. Ze społeczeństwem obywatelskim łatwiej organizować i załatwiać najtrudniejsze nawet zagadnienia. Bo ciągle trzeba budować infrastrukturę komunalną, komunikacyjną, szkoły, przedszkola, żłobki, chodniki, ścieżki, dbać o czystość wody, powietrza i tysiące innych spraw. Do tego potrzebny jest prawdziwy gospodarz, który umie, który potrafi, ale przede wszystkim chce – bo to czuje.
Czy istnieją obszary i zadania, w których Urząd Marszałkowski może wspierać bądź podjąć wspólne działania z gminą?
– Pracując w samorządzie województwa od jego zarania wiem, że samorządy gmin, powiatów i województwa to przede wszystkim partnerstwo. Partnerstwo i budowanie pomyślności całego regionu. Każda inwestycja, która powstaje w gminie Dopiewo, Komorniki, czy którejkolwiek z 226 gmin w województwie, wzbogaca cały region i pozytywnie wpływa na poziom życia mieszkańców. Dlatego tak ważnym jest, aby rozmawiać, prowadzić dialog na temat możliwości wspólnego budowania, rozwiązywania trudnych nawet zagadnień. Taki dialog umiał prowadzić Śp. wójt Adrian Napierała. Wszak drogi – mimo, że wojewódzkie, przebiegają przez gminy, pociągi przemierzają od stacji do stacji gminy i powiatu, i tak można by wymieniać. Samorząd województwa jest gestorem również znaczących pieniędzy unijnych, a o nie mogą ubiegać się również powiaty i gminy. W tym przypadku konieczna jest wizja tego, co chce się robić, umiejętność przygotowania dokumentów i dialog – przekonanie, że tak trzeba i można. W minionych latach pan Paweł Przepióra wielokrotnie wykazał, że potrafi prowadzić dialog w imieniu gminy, że potrafi skutecznie zabiegać o realne środki na realizację zadań.
– Czy gmina Dopiewo ma szansę wyróżniać się spośród innych gmin powiatu poznańskiego?
– Moim zdaniem gmina Dopiewo nieco spóźniła się na start przemian, jakie u progu lat 90-tych rozpoczęły się w naszym kraju. Wyprzedzili nas nawet bliscy sąsiedzi. Na przykład gmina Tarnowo Podgórne, Suchy Las, czy z drugiej strony Kórnik i Swarzędz oraz szereg innych. Ale od pewnego czasu bardzo dynamicznie i z powodzeniem nadrabiamy zaległości. Każda gmina ma określoną specyfikę i związane z nimi ograniczenia, ale również atuty. Rzecz w tym, aby atuty wykorzystywać, a ograniczenia minimalizować. Modelu naszej gminy jako miejsca zamieszkania tysięcy ludzi, którzy codziennie dojeżdżają do pracy i szkół średnich i wyższych, tudzież w celu skorzystania z usług zdrowotnych czy kulturalnych, zmienić się nie da. Nie wnikając, czy jest to model korzystny, czy nie, dziś najważniejszym jest, aby stwarzać warunki do tego, żeby mieszkanie w gminie Dopiewo było atrakcyjne, przyjazne, korzystne, w najmniejszej mierze uciążliwe, czy wręcz utrudnione. Podstawowe wyzwania więc to sprawna komunikacja, rozbudowana sieć wszelakich usług, zdrowa, ekologiczna przestrzeń, dostęp do wszystkich tych dóbr dla wszystkich.
Gmina Dopiewo już w tej chwili może poszczycić się w tym względzie wieloma sukcesami, a jestem przekonany, że przy kontynuacji tych pozytywnych trendów mamy szansę być jednym ze swoistych liderów godnego, nowoczesnego środowiska dla życia i spełniania aspiracji społeczności naszej małej ojczyzny.
Rozmawiał Sławomir Lechna

Czytaj także:

Paweł Przepióra: Kontynuacja i rozwój

 

Dodaj komentarz