Policyjni wywiadowcy w pościgu zatrzymali mężczyznę, który uciekał ulicami Poznania. Okazało się, że sprawca był pijany, nie miał uprawnień do kierowania samochodem i wcześniej już był za to karany. Teraz odpowie za swoje postępowanie przed sądem.
W miniony piątek w godzinach wieczornych policjanci z Wydziału Sztab Policji z poznańskiej komendy, na ulicy Kowalewickiej zauważyli kierowcę, który brawurowo jechał Golfem w stronę Lubonia. W związku z tym, policjanci postanowili zatrzymać kierowcę do kontroli drogowej. Okazało się jednak, że mężczyzna zignorował policjantów. Nie zareagował na sygnały świetlne i dźwiękowe radiowozu i zaczął uciekać. Policyjni wywiadowcy od razu ruszyli za nim w pościg.
W pewnym momencie, kierowca zorientował się, że nie ma możliwości dalszej jazdy, porzucił pojazd i zaczął uciekać pieszo. Po kilkunastu metrach pościgu policjanci obezwładnili mężczyznę i zatrzymali go. Chwilę wcześniej kierowca, tak manewrował pojazdem, że doprowadził do zderzenia z policyjnym radiowozem. Na szczęście nikomu nic się nie stało, a zdarzenie było niegroźną kolizją.