– Chcemy czasowo znieść limity przyjęć do wszystkich specjalistów; rozwiązanie miałoby obowiązywać od kwietnia, co najmniej do końca roku – zapowiedział w rozmowie z PAP minister zdrowia Adam Niedzielski.
Pytany o kolejki do specjalistów przypomniał, że w czasie epidemii, by zredukować biurokratyczne obciążenia, podmioty lecznicze zwolnione były z obowiązku wprowadzania danych do systemu kolejkowego.
„Zakładamy więc, że kolejki są większe niż mamy to odzwierciedlone w systemie” – przyznał minister.
Zaznaczył, że na pewno można mówić o „pewnym deficycie zdrowotnym, wywołanym przez pandemię”. Deficyt ten, jak kontynuował, wymaga specjalnych narzędzi rozwiązania problemu.