Ależ to było starcie! Warta Poznań pokazała się z nieznanej dotąd strony. W Białymstoku przeciwko Jagiellonii zieloni rozegrali swój najlepszy mecz w sezonie, ale jednak go nie wygrali. Mimo, że jeszcze w pierwszej połowie zdołali odwrócić losy meczu z 1:2 na 3:2, to ostateczne ciosy zadała Jaga i w ten sposób niezwykle emocjonujący pojedynek zakończył się wynikiem 4:3 dla żołto-czerwonych.

Dotychczas Warta Poznań nierozłącznie kojarzona była ze stylem defensywnym. Tymczasem w Białymstoku wprawiła wszystkich w osłupienie! Pierwszy raz w tym sezonie pokazała swoją niebywałą moc w ofensywie. Jedno się nie zmieniło. Zasada „im trudniej, tym lepiej” nadal w zespole zielonych jest aktualna. Przegrywali 1:2, ale szybko podnieśli się. Już w pierwszej połowie strzelili dwa kolejne gole i powtórnie wyszli na prowadzenie. W drugiej połowie jednak stracili dwa gole. Drugi tuż przed końcem spotkania z rzutu karnego. Do Poznania po naprawdę niezwykle zaciętym pojedynku wrócą zatem bez choćby punktu.