Dziś wieczorem Lech gra z Honką


Po wygranej 3:1 w Finlandii Lech Poznań jest na ostatniej prostej do III rundy eliminacyjnej Ligi Europy. W stolicy Wielkopolski nikt nie lekceważy Finów, ale wszyscy doskonale zdają sobie sprawę, że zaliczki z pierwszego spotkania nie można zaprzepaścić. Początek meczu o godz. 20.45.

– Klasyk futbolu powiedział, że dopóki piłka w grze, wszystko może się wydarzyć i musimy się mieć do końca na baczności. Naszym głównym celem jest jednak zwycięstwo przed własną publicznością i zagranie dobrego spotkania po nieudanych 45 minutach z Ruchem – przestrzega trener Lecha Poznań Mariusz Rumak.

W Chorzowie Kolejorz pokazał się z dobrej strony jedynie w pierwszej połowie. O drugiej odsłonie zarówno trenerzy, piłkarze jak i kibice chcieliby jak najszybciej zapomnieć. – W drugiej połowie chcieliśmy zagrać jak w pierwszej i zepchnąć Ruch do defensywy, ale to nam się nie udało. Pojawił się chaos, nerwowość i to przełożyło się na stratę punktów. Na pewno nie wynikało to jednak z przygotowania fizycznego, co było widać na treningu kolejnego dnia. Wszystko odbyło się w głowie – analizuje trener Mariusz Rumak.

Doskonałą okazją do rehabilitacji za kiepski występ na Cichej wydaje się być dla poznaniaków rewanżowe starcie z Finami. – Naszym celem jest gra w fazie grupowej Ligi Europy i do tego dążymy. W rewanżu musimy postawić kropkę nad I i awansować dalej. Wyjdziemy z nastawieniem, aby szybko zdobyć bramkę i przez cale spotkanie dyktować warunki. Tak chcemy grać w każdym meczu, jednak nie zawsze nam się to udaje. Zrobiliśmy to przez godzinę w Finlandii i połówkę w Chorzowie. Mam nadzieje, że jutro będziemy kontrolować mecz przez pełne 90 minut – mówi obrońca Lecha Poznań Hubert Wołąkiewicz.

źródło www.lechpoznan.pl

Dodaj komentarz