Trener Żuraw: – Poziom meczu zależał od stanu murawy


Lech Poznań w imponujący sposób pokonał Piasta Gliwice. Nie przeważał, grał w osłabieniu, ale jednak pokazał charakter i wygrał. Sam mecz nie należał jednak do najładniejszych. Trener Dariusz Żuraw uważa, że to wina murawy. 

Lech Poznań mimo nie najlepszej gry pokazał charakter. Od 48 minuty radził sobie w dziesiątkę po czerwonej kartce Thomasa Rogne. Mimo straty obrońcy, Kolejorz nie stracił żadnej bramki, za to strzelił dwie.

– Po takim meczu wypada mi tylko pogratulować moim zawodnikom. Udało nam się wygrać na terenie mistrza Polski pomimo gry w osłabieniu, a Piast, grając w przewadze nie zdołał sforsować naszej defensywy – powiedział trener Dariusz Żuraw.

Na grę obu zespołów, szczególnie w pierwszej odsłonie, ciężko było patrzeć. Przede wszystkim rzucała się niedokładność. Opiekun niebiesko-białych winą obarcza murawę, która była słabo przygotowana na dzisiejszy pojedynek. Była ona za długa, a na dodatek linie nie były wyraziście widoczne.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz