Pięć godzin trwało w poniedziałek ustawianie masztów oświetleniowych na stadionie przy Drodze Dębińskiej. – Pod koniec miesiąca jupitery powinny już zaświecić – mówi Bogdan Kuć z firmy Ada Light, która jest wykonawcą robót w „Ogródku”.
Przygotowania do ustawienia słupów z reflektorami trwały od wielu tygodni. Jeszcze w weekend trwały ostatnie prace związane z montażem i wyposażeniem masztów, które potem czekały już tylko na to, by przytwierdzić je do fundamentów.
Każdy z masztów waży ponad 8 ton, więc do podniesienia go potrzebne było zaangażowanie dźwigu o zasięgu 40 metrów. I tak w poniedziałek od rana, ekipa montażowa cierpliwie stawiała kolejne słupy w czterech narożnikach stadionu. Przed godziną 13 została dokręcona ostatnia śruba przy ostatnim maszcie. Stadion, na którym swoje mecze rozgrywają piłkarze Warty Poznań, zmienił się diametralnie.