Lech Poznań pokonał przy Bułgarskiej Górnika Zabrze 4:1 (1:1) i skraca dystans dzielący go od czołowych miejsc. 

Lech Poznań po raz kolejny zaprezentował miłą dla oka piłkę. W dużej mierze do widowiskowej gry przyczynił się Dani Ramirez, który imponował techniką, przeglądem pola i pomysłowością. Hiszpan otworzył strzelanie goli przy Bułgarskiej. W drugiej odsłonie na listę strzelców wpisał się Kamil Jóźwiak, a zwycięstwo przypieczętował dwoma golami Christian Gytkjaer.

Trener Dariusz Żuraw w stosunku do poprzedniego spotkania z Jagiellonią Białystok wprowadził trzy korekty spowodowane drobnym urazem Thomasa Rogne, którego zastąpił Djordje Crnomarković oraz pauzą za żółte kartki Tymoteusza Puchacza. Zastąpił go Jakub Kamiński przesunięty z prawej obrony na swoją nominalną pozycję. W związku z tym szansę debiutu dostał ukraiński obrońca Bohdan Butko.