Noworodek poparzony 25 grudnia po wybuchu biokominka został wybudzony ze śpiączki farmakologicznej. Do wypadku doszło w Poznaniu, kiedy jego matka dolewała paliwo do biokominka. Wówczas powstał słup ognia, który poparzył ją i dwoje dzieci. Kobieta ugasiła pożar przed przybyciem straży. Teraz noworodka czeka długotrwałe leczenie i rehabilitacja. Operację przejdzie także jego 3-letnia siostra. Dzieci wraz z matką przebywają w szpitalu w Ostrowie Wlkp.
Fot. KM PSP w Poznaniu