Ewa Zgrabczyńska, dyrektor poznańskiego zoo, 10 tys. zł nagrody przyznanej przez prezydenta Poznania, po tym jak miejski urzędnik obciął jej o 30 procent kwartalną premię, poprosiła Jacka Jaśkowiaka o „dołożenie tej nagrody jako cegiełki pod przyszły azyl dla zwierząt, o który zoo zabiega”.
O poznańskim zoo i jego dyrektorce usłyszała cała Polska i nie tylko, gdy dała schronienie siedmiu tygrysom uratowanym z polsko-białoruskiej granicy. Tymczasem, ku jej zaskoczeniu dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Ziemowit Borowczak… obciął jej kwartalną premię o 30 proc. za to, że „jakość wykonania powierzonego zadania była niższa niż oczekiwana”. Urzędnicy oczekiwali od niej sprawozdania ze współpracy z Don Vittorio Foundation For Wild Animals, która buduje nowy wybieg i pomieszczenia dla lampartów. Zgrabczyńska twierdzi, że dokumenty wszystkie dostarczyła, a obcięcie premii to złośliwość dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej.