Katarzyna Bonda: „Miłość leczy rany”


Nowy początek. Katarzyna Bonda jakiej nie znacie. Po bestsellerowej sadze Cztery żywioły Saszy Załuskiej autorka rozpoczyna nową serię. Miłość leczy ranyto kryminał napisany z rozmachem, jakiego jeszcze nie widziano. Książka, do której napisania wiele osób nie chciało dopuścić. Premiera odbyła się 30 października.

Rok 1994, Uralsk,  Kazachstan. Kerej, młody wojownik,  jogin o zjawiskowo białych włosach, staje przeciwko lokalnemu gangowi. Musi bronić swoich najbliższych. I honoru. Dla prawdziwego Kazacha utrata honoru jest gorsza od śmierci. Ale Kerej nie ginie. Sam zabija siedem osób. Po tym co zrobił, aby przeżyć, musi wyjechać z kraju, zostawić rodzinę, zmienić tożsamość. Decyduje się na Polskę. Przybiera imię Igor.

Rok 1997, Srebrna Góra, Polska. Na dyskotece, w zadymionej sali „U Koniuszego”, zauważył ją, gdy tylko weszła. To Tośka Petry, młoda studentka o nieprzeciętnej urodzie, którą właśnie rzucił chłopak. Igor spędza z nią noc. Dziewczyna nie wie jeszcze, że właśnie spotkała miłość swojego życia.

Rok 2001, Ząbkowice Śląskie, Polska. Igor jest znachorem i nauczycielem jogi. Lokalni mieszkańcy postrzegają go jako człowieka wyjątkowego i charyzmatycznego. Od czterech lat dzieli życie z Tośką. Jednak jego zagadkowa przeszłość, o której nie chce mówić, kładzie się cieniem na ich szczęściu. Kobieta wie tylko, że zabił i teraz musi się ukrywać. Kim tak naprawdę jest człowiek, którego kocha? Co doprowadziło do tego, że popełnił morderstwo? Gdy ostatecznie tajemnica wychodzi na jaw, tylko miłość i wiara mogą uchronić go przed śmiercią.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz