10-letni chłopiec został pogryziony przez psa, który biegał po ulicy w Poznaniu bez nadzoru właściciela. Zwierzę nie było szczepione przeciwko wściekliźnie.
Pogryzienie nogi było na tyle poważne, że rodzice zabrali syna do szpitala. Tam lekarz dyżurujący od razu powiadomił o sytuacji stację sanitarno-epidemiologiczną. Rodzice zwrócili się o pomoc w ustaleniu właściciela psa do strażników miejskich z Grunwaldu. Wiedzieli jak wyglądał pies oraz znali prawdopodobne miejsce zamieszkania właściciela.
Strażnicy udali się we wskazane miejsce. Po kilku przeprowadzonych rozmowach z mieszkańcami funkcjonariuszom udało ustalić się właścicielkę psa, który pokąsał dziecko.