Burmistrz Pobiedzisk o jeździe pociągiem: – Nie ma ona nic wspólnego z godnością!


W sobotę informowaliśmy, że wielu podróżnych chcących jechać pociągiem z Buku do Poznania pozostało na peronie, bo nie było miejsca w wagonach (czytaj tutaj – kliknij). Do podobnej sytuacji codziennie dochodzi także w innych miejscowościach naszego regionu. Dzisiaj rano burmistrz Pobiedzisk Ireneusz Antkowiak, do którego również docierają krytyczne uwagi mieszkańców dotyczące podróży koleją do Poznania i Gniezna, wsiadł o 6.39 do pociągu, by sprawdzić jak wygląda codzienna podróż mieszkańców koleją do pracy i szkół.

Jego komentarz do jazdy pociągiem jest bardzo wymowny: – Nie ma ona nic wspólnego z nowoczesnością, co więcej nie ma też nic wspólnego z godnością – napisał burmistrz Pobiedzisk na facebooku. – Jako burmistrz nie będę milczał w tej sprawie. Mam obowiązek upominać się o mieszkańców wtedy, gdy jest to konieczne. Oprócz niewygody musimy myśleć o bezpieczeństwie. Aż strach pomyśleć, gdyby wypełniony do granic możliwości pociąg musiał hamować.

Burmistrz Pobiedzisk zaapelował do wszystkich zainteresowanych i żądających poprawy o wypełnienie ankiety (link tutaj). Opinię podróżnych przedstawi marszałkowi i Wydziałowi Transportu w Wielkopolskim Urzędzie Marszałkowskim.

– Mam nadzieję, że zebrane w ten sposób informacje pozwolą zapewnić mieszkańcom gminy Pobiedziska dojazd do Poznania i z Poznania, a także do Gniezna i z Gniezna w najkorzystniejszych godzinach oraz warunkach – podsumowuje burmistrz Ireneusz Antkowiak.

Fot. Facebook Ireneusza Antkowiaka

Dodaj komentarz