Lech Poznań remisuje z Jagiellonią Białystok 1:1.


Po blisko dwóch miesiącach piłkarze Lecha Poznań nadal nie potrafią wygrać przy Bułgarskiej. Kolejorz zremisował z Jagiellonią Białystok 1:1 (1:1). Gola dla Lecha zdobył z rzutu karnego Paweł Tomczyk.

 

Lechici ostatnio przy Bułgarskiej wychodzili zwycięsko w 1 kolejce, kiedy pokonali 4:0 Wisłę Płock. Następne mecze w stolicy Wielkopolski kończyły się blamażem Kolejorza. Najpierw przy niebywale wysokiej frekwencji ulegli Śląskowi Wrocław (1:3), a następnie Cracovii Kraków (1:2). I choć niebiesko-biali dziś nie przegrali, to nie zdołali się przełamać. Stracili kolejne punkty przed własną publicznością…

Bez czołowych zawodników, ale z wychowankami

Po niepokojących porażkach Kolejorza, trener Dariusz Żuraw postanowił dokonać kilku zaskakujących zmian w wyjściowej jedenastce. Szansę gry dostali młodzi, perspektywiczni, wychowankowie. Debiut zaliczył 17-letni Jakub Kamiński, który zagrał na lewym skrzydle. Asekurował go Tymoteusz Puchacz, zastępując z powodu drobnej kontuzji Volodymyra Kostevycha. Na drugiej stronie wystąpiły inne owoce Akademii Lecha, te bardziej doświadczone i znaczące już o sile poznaniaków, a więc Robert Gumny i Kamil Jóźwiak. Roszada na pozycji napastnika nie powinna nikogo dziwić. Paweł Tomczyk w niemal każdym spotkaniu po wejściu z ławki rezerwowej dodawał drużynie animuszu, otuchy. Widać było, że na boisku czuje się wyśmienicie, ale rola jokera przestała w pełni go zadowalać. Wykazał się jednak cierpliwością, nigdy nie grymasił, nawet wtedy, gdy zaliczył świetny występ, a w następnym spotkaniu znów musiał rozpocząć mecz na rezerwie. Na szansę gry od pierwszej minuty nadzwyczajnie sobie zasłużył.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz