Warta Poznań vs. Wigry Suwałki – pierwszy z meczów o wszystko


– Zaczynają się dla nas mecze z rywalami, którzy są blisko nas w tabeli. To w tych spotkaniach rozstrzygnie się, czy zostaniemy w lidze – uważa trener Warty Poznań Petr Nemec przed pojedynkiem z Wigrami Suwałki.

W połowie września Warta Poznań przywiozła z Suwałk remis 1:1, uratowany zresztą w końcówce spotkania. Był to o tyle cenny rezultat, że gospodarze zajmowali wówczas miejsce w czołówce tabeli Fortuna 1. Ligi. Mieli na koncie 15 pkt, czyli ponad połowę swojego obecnego dorobku. Dziś Wigry mają 26 pkt. i otwierają strefę spadkową. Warta Poznań jest dwie pozycje wyżej w tabeli, ma 28 pkt.

– Sprawa jest prosta. Drużyna, która wygra w sobotę zyska trochę oddechu w walce o utrzymanie się w lidze – mówi trener zielonych Petr Nemec. Jego zespół nieźle zaczął wiosnę – 4 pkt. w dwóch meczach, ale w kolejnych trzech wywalczył tylko punkt. – Nasza gra nie wygląda tak źle, jak wskazują ostatnie wyniki. Nie punktujemy, bo czegoś nam jeszcze brakuje. Czego? moim zdaniem agresywności w pojedynkach jeden na jednego i trochę skuteczności – przyznaje czeski szkoleniowiec. – Nie ma co mówić, że nie mamy szczęścia. Wiadomo, że jest ono potrzebne, ale szczęście dopisuje zawsze tym lepiej przygotowanym. Nie możemy już zrzucać winy na pech, tylko walczyć o każdy centymetr boiska. Wiemy, co za mecz nas czeka. Nie możemy zwracać uwagi na nic, na nic się nie oglądać. Musimy po prostu wygrać.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz