Warta Poznań przegrała z Sandecją Nowy Sącz, kończyła mecz w 9


Warta Poznań zdobyła pierwszą w tym roku bramkę w meczu wyjazdowym, ale nie wystarczyło to do przywiezienia choćby punktu z Nowego Sącza. Po emocjonującej końcówce zieloni przegrali z Sandecją 1:2.

 

Mecz w Nowym Sączu poznaniacy zaczęli mecz bardzo ospale, zbyt defensywnie i przyszło im za to zapłacić już w 8. minucie. Po dośrodkowaniu z prawego skrzydła piłkę do siatki skierował z bliska Dominik Kun.

Strata gola pobudziła nieco Wartę Poznań. Po rzucie rożnym minimalnie chybił głową Bartosz Kieliba, dobrą okazję miał też Michał Żebrakowski, lecz z ostrego kąta trafił piłką w boczną siatkę. I to właściwie było wszystko, co przed przerwą wydarzyło się pod bramką Marka Kozioła.

Druga połowa zaczęła się dla zespołu Petra Nemca równie źle, jak pierwsza. Po faulu Artura Marciniaka Sandecja miała rzut karny, który pewnie na gola zamienił Michal Piter-Bucko.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz